Reklama

Jerzy Stuhr: Za co 5-letni wnuk pochwalił dziadka?

Niedawno żona Macieja Stuhra zawiozła ich syna do dziadków do Krakowa. Jak relacjonuje Katarzyna Błażejewska-Stuhr, 5-letni Tadeusz stwierdził z uznaniem, że "dziadek czyta bajki zupełnie jak audiobook".

Niedawno żona Macieja Stuhra zawiozła ich syna do dziadków do Krakowa. Jak relacjonuje Katarzyna Błażejewska-Stuhr, 5-letni Tadeusz stwierdził z uznaniem, że "dziadek czyta bajki zupełnie jak audiobook".
Jerzy Stuhr doczekał się czwórki wnucząt /123RF/PICSEL

Jerzy Stuhr doczekał się czworga wnucząt. Dwoje zawdzięcza swojej córce Mariannie, pozostałe są dziećmi jego pierworodnego Macieja.

Teraz nestor polskiego aktorstwa mógł spędzić więcej czasu z najmłodszą latoroślą w rodzinie, 5-letnim Tadeuszem, który jest synem Macieja i jego żony, znanej dietetyczki Katarzyny Błażejewskiej-Stuhr. Co ciekawe, chłopiec nazywa się tak samo jak ojciec Jerzego Stuhra.

"Ostatnie 4 dni spędziłam tylko ze Stasiem [syn Błażejewskiej z poprzedniego związku - red.]. Podczas gdy Tadzio odwiedzał Dziadków w Krakowie (Mamo! Dziadek czyta bajki zupełnie jak audiobook!), my mogliśmy nacieszyć się sobą. To jest takie inne macierzyństwo, synostwo bycie razem... Kto wie, o czym mówię?" - wyznała Błażejewska w poście zamieszczonym na Instagramie.

Reklama

Jej obserwatorom bardzo spodobało się stwierdzenie Tadeusza dotyczące popisów lektorskich Jerzego Stuhra. "Dziadek audiobook! Rewela. Pozazdrościć" - czytamy w jednym z komentarzy. "Uwielbiam jak Ten Dziadek czyta na głos, sztuki, książki, audiobooki, śpiewać też może" - pisze ktoś inny, nawiązując do utworu "Śpiewać każdy może", którym Jerzy Stuhr rozbawił publiczność opolskiego festiwalu w 1977 roku.

"Tata nie czyta jak audiobook?" - zapytała pewna instagramerka, wplatając do dyskusji wątek Macieja Stuhra, który też ma na koncie zrealizowanie wielu audiobooków. "Dobre pytanie! Ale tata czyta regularnie, a Dziadek pierwszy raz chyba... stąd ta ocena" - wyjaśniła Błażejewska.

Jerzy Stuhr jest aktorem, który otwarty jest również na najmłodszą publiczność. To on użyczył głosu postaci Osła w "Shreku". "Tyle się człowiek nagrał ról u Kieślowskiego, a wygląda na to, że najwięcej pochwał zbieram za osła" - aktor żartował w jednym z wywiadów. Brał również udział w dubbingu do "Króla lwa" (wersja z 2019 r., jako Rafiki) czy "Smerfów" (2011, 2013, jako Gargamel). A jeśli chodzi o audiobooki, to czytał m.in. "Baśnie Braci Grimm", "Baśnie" Hansa Christiana Andersena" i biografię Tony’ego Halika "Tu byłem. Tony Halik".

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Jerzy Stuhr
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy