Reklama

Jego rola w "Chłopaki nie płaczą" to hit. Dlaczego porzucił kino?

Tomasz Bajer zapisał się w historii polskiego kina jako Laska z kultowego filmu "Chłopaki nie płaczą". Choć rola przyniosła mu uznanie widzów i krytyków, nie stała się trampoliną do wielkiej kariery. Dziś aktor poszedł inną drogą - czym się zajmuje? Sprawdziliśmy.

Zachwycił Polaków i zniknął. Co dziś robi Tomasz Bajer z "Chłopaki nie płaczą"?

Z perspektywy czasu trudno nie zgodzić się z tym, że film "Chłopaki nie płaczą" był skazany na sukces. Gwiazdorska obsada, zapadające w pamięć dialogi i świetna dynamika między wschodzącymi talentami a uznanymi gwiazdami kina sprawiły, że produkcja na stałe wpisała się w historię polskiej kinematografii. W tym roku mija 25 lat od jej premiery, a film wciąż jest cytowany przez kolejne pokolenia i regularnie emitowany w telewizji. 

Choć Maciej Stuhr, Cezary Pazura czy Michał Milowicz do dziś cieszą się udaną karierą, dla niektórych aktorów komedia nie stała się trampoliną do sukcesu. Kinomaniacy i krytycy zgodnie podkreślają, że Tomasz Bajer w "Chłopaki nie płaczą" stworzył bezbłędną kreację i była to rola jego życia, jednak niedługo po premierze zdecydował się porzucić aktorstwo. Dlaczego? 

Reklama

"Mieszkałem w Poznaniu, gdzie studiowałem filozofię. Tam miałem swoje życie, dziewczynę. A wszystkie castingi odbywały się w Warszawie. Po tragicznej śmierci Marcina Kołodyńskiego, z którym się mocno zakolegowałem na planie "Chłopaki nie płaczą", nie za bardzo już nawet miałem gdzie się w stolicy zatrzymywać" - mówił Bajer w wywiadzie dla Onetu.

Choć porzucił aktorstwo, odnalazł inną pasję. Rozwija się w branży motoryzacyjnej. Niedawno miał nawet okazję gościć w programie Patryka Mikiciuka, gdzie opowiedział o tym, czym zajmuje się na co dzień. Okazuje się, że pracuje w serwisie samochodowym, specjalizując się w technikach PDR.

Nie tylko Laska z "Chłopaki nie płaczą" - prawdziwe oblicze Tomasza Bajera

Zawód aktora sprawia, że czasami trudno rozróżnić prawdę od fikcji. W końcu aktorzy specjalizują się w udawaniu, a swoim postaciom użyczają własnych ciał. Nic więc dziwnego, że fani często utożsamiają ich prawdziwe oblicze z charakterem bohatera, którego grają - choć w rzeczywistości mogą nie mieć z nim nic wspólnego. Tak było w przypadku Tomasza Bajera.

Po premierze "Chłopaki nie płaczą" zyskał dużą popularność, a ludzie często zaczepiali go na ulicy. W jednym z wywiadów przyznał, że część fanów była przekonana, iż jest dokładnie taki jak postać, którą zagrał w filmie. Tymczasem sam aktor podkreśla, że nigdy nie miał takiej styczności z substancjami zakazanymi, w przeciwieństwie do swojego bohatera, i po premierze filmu całkowicie odciął się od tego typu rzeczy. 

Po sukcesie "Chłopaki nie płaczą" Bajer pojawił się jeszcze choćby w "Poranku kojota". Z tej okazji gościł ostatnio na kanapie w "halo tu polsat", gdzie wraz z Michałem Milowiczem i Andrzejem Nejmanem wspominali pracę na planie. 

ZOBACZ TEŻ: 

Ten film zrujnował mi spokój. "Innego końca nie będzie" wstrząsa widzem

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Chłopaki nie płaczą
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Przejdź na