Reklama

Jeff Goldblum ma nową pasję. Stał się znawcą mody

Jeff Goldblum, znany m.in. z filmów "Park Jurajski" i "Dzień Niepodległości", uchodzi obecnie za jednego z najciekawiej ubranych mężczyzn w Hollywood. Zamiłowanie do mody zaszczepił w nim słynny stylista Andrew Thomas Vottero, dzięki któremu nauczył się on "odzwierciedlać swoją wrażliwość poprzez ubiór". "Lubię fantazjować o wszystkich ubraniach, które wciąż na mnie czekają" - zwierza się gwiazdor.

Jeff Goldblum, znany m.in. z filmów "Park Jurajski" i "Dzień Niepodległości", uchodzi obecnie za jednego z najciekawiej ubranych mężczyzn w Hollywood. Zamiłowanie do mody zaszczepił w nim słynny stylista Andrew Thomas Vottero, dzięki któremu nauczył się on "odzwierciedlać swoją wrażliwość poprzez ubiór". "Lubię fantazjować o wszystkich ubraniach, które wciąż na mnie czekają" - zwierza się gwiazdor.
Ewolucja stylu Jeffa Goldbluma rozpoczęła się sześć lat temu /Terence Patrick/CBS /Getty Images

Jeff Goldblum na przestrzeni ostatnich lat wyraźnie zmienił image. Aktor, który jak dotąd na czerwonych dywanach prezentował się zwykle w czarnych, dobrze skrojonych garniturach, od pewnego czasu zwraca na siebie uwagę za sprawą dość awangardowych stylizacji. Gwiazdor znany z takich produkcji, jak "Mucha", "Park Jurajski" czy "Dzień Niepodległości", postanowił porzucić klasyczną elegancję i zrewolucjonizować swoją garderobę, korzystając z usług znanego hollywoodzkiego stylisty Andrew Thomasa Vottero.

Ewolucja stylu Goldbluma rozpoczęła się 6 lat temu na planie sesji zdjęciowej dla magazynu "GQ", gdzie aktor poznał swojego przyszłego stylistę. "Jest niesamowicie kompetentny i kreatywny, świetnie nam się współpracuje. Pomógł mi pokonać moją skłonność do minimalizmu i pozbyć się niepotrzebnych ubrań. Dzięki niemu nauczyłem się odzwierciedlać swoją wrażliwość poprzez ubiór" - zachwala go aktor w rozmowie z amerykańskim magazynem "Vogue". Od tego czasu w szafie filmowego dr Iana Malcolma zagościło mnóstwo ubrań i akcesoriów pochodzących z kolekcji najbardziej uznanych domów mody, m.in. kilkanaście barwnych koszul od Prady.

Reklama

Jak przyznaje 68-letni gwiazdor, pozostaje on pod ogromnym wrażeniem dyrektorki kreatywnej włoskiego domu mody, którą poznał kilka lat temu na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji. "Jest spektakularna. Na podstawie tego, czego dowiaduję się o jej całym procesie twórczym, świadomości społecznej i aktywizmie, jestem bardzo podekscytowany tym, co robi" - mówi o Miucci Pradzie aktor. W 2019 roku Prada zdecydowała się zafundować Goldblumowi stroje na potrzeby trasy koncertowej jazzowego zespołu Mildred Snitzer Orchestra, w którym Goldblum gra na pianinie.

W garderobie aktora można znaleźć również m.in. stylowy trencz projektu Celine, kraciaste trampki marki Vans, czarne buty Ricka Owensa oraz skórzane spodnie od Saint Laurent. Te ostatnie Goldblum darzy wyjątkową sympatią - zakłada je bowiem nawet... na trening. "Kiedy zobaczyliśmy z Andrew te spodnie, początkowo daliśmy sobie spokój. Stwierdziliśmy, że to jeszcze nie ten moment. Ale odkąd je kupiłem, noszę je non stop. Są zaskakująco wygodne. Wierzcie mi lub nie, ale zdarza mi się nawet w nich ćwiczyć" - zapewnia gwiazdor.

I dodaje, że w myślach często komponuje kolejne stylizacje. "Lubię fantazjować o wszystkich ubraniach, które wciąż na mnie czekają" - zdradza.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Jeff Goldblum
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy