Reklama

Jason Momoa: Krytycy miażdżą jego nowy film. Jaka jest przyszłość aktora w DC?

Jason Momoa aktorstwem zaczął zajmować się jeszcze jako nastolatek. Prawdziwa popularność przyszła razem z "Grą o tron". Dziś jest jedną z największych gwiazd DC. Fani martwią się jednak o jego przyszłość. Wszystko przez niezbyt entuzjastyczne przyjęcie drugiej części "Aquamana". Czy ulubieniec widzów podzieli losy Gal Gadot, Henry'ego Cavilla i Bena Afflecka?

Jason Momoa: Ulubieniec widzów

Pierwsza część "Aquamana" była niespodziewanym hitem DC. Chociaż w filmie nie brakowało nieścisłości i problemów, to całość bez wątpienia ratował Jason Momoa w głównej roli. Charyzmatyczny aktor od razu zyskał ogromną sympatię widzów i krytyków. Urodzony na Hawajach gwiazdor posiada również europejskie korzenie, dzięki czemu może pochwalić się nieszablonową, przykuwającą uwagę urodą. Karierę zaczął jako model. Co więcej, w 1999 roku otrzymał tytuł Hawajskiego Modela Roku.

Reklama

Wiele osób usłyszało o nim dopiero przy okazji premiery "Conana Barbarzyńcy", ale Jason Momoa miał już za sobą występy w kilku telewizyjnych produkcjach. Pierwszą telewizyjną rolą Jasona Momoa była kreacja Jasona Ioane w serialu "Słoneczny patrol". Następnie zagrał m.in. w serialach "Gorące Hawaje" oraz "Gwiezdne wrota: Atlantyda". Międzynarodową rozpoznawalność przeniosła mu rola Khala Drogo z "Gry o tron".  

Jednak zanim stał się sławny był tak spłukany, że przez kilka lat mieszkał w starej przyczepie. Dzisiaj nie musi się martwić o pieniądze czy dach nad głową. Sława nie jest tym, na czym mu zależy. Najważniejsze są dla niego rodzina i dzieci, które stara się ochronić. "Kiedy jestem sam, jestem dla wszystkich miły, ale gdy pojawiają się paparazzi? Kiedy zobaczysz mnie z moimi dziećmi, coś się we mnie zmienia. Nie chcę, żeby musiały sobie z tym radzić. Dla nich jestem po prostu 'papą'" - przyznał w rozmowie z "Esquire".

Jason Momoa i Lisa Bonet: Przyjaźń mimo rozstania

Od 2005 roku aktor był w związku z Lisą Bonet, byłą żoną muzyka Lenny'ego Kravitza. W 2017 roku wzięli ślub. Para doczekała się syna i córki. Momoa ma również bardzo dobre relacje ze starszą córką Lisy, Zoë Kravitz, oraz jej byłym mężem. "Nasze rodziny są pomieszane. Uwielbiam jej męża, jest dla mnie jak brat, uwielbiam ich dzieci. To jest piękne, ale wymagało wiele pracy" - wspomniał w jednym z wywiadów Lenny Kravitz. Panowie wielokrotnie okazywali sobie sympatię i wsparcie, wywołując przy tym falę komentarzy wśród internautów.

Na początku 2022 roku małżonkowie niespodziewanie poinformowali o rozstaniu. Zarówno fani, jak osoby związane z branżą nie kryły swojego zdziwienia. Wszak on i 11 lat od niego starsza Lisa Bonet, uchodzili w Hollywood za bardzo zgrane małżeństwo. Jednak jak napisali we wspólnym oświadczeniu, które opublikowali w mediach społecznościowych, ich związek w ostatnim czasie, głównie za sprawą pandemii, zmienił się na tyle, że postanowili dać sobie wolność.

"Wszyscy czuliśmy nacisk i zmiany tych czasów transformacji... Rewolucja trwa i nasza rodzina nie jest wyjątkiem... Odczuwa ją i przekształca się pod wpływem zachodzących zmian. Dzielimy się wiadomościami dotyczącymi naszej rodziny, rozstajemy się jako małżeństwo. Dzielimy się tym nie dlatego, że uważamy, że jest to warte opublikowania, ale dlatego, że chcemy wieść nasze dalsze życie z godnością i uczciwie. Miłość między nami trwa, ale ewoluuje. Dajemy sobie nawzajem wolność, aby móc być tymi, którymi chcemy się stać" - napisali małżonkowie.

Mimo rozstania para utrzymuje ze sobą bardzo dobre relacje. Kilka tygodni po rozstaniu mówiło się nawet o tym, że wrócili do siebie. Jeden z dziennikarzy pogratulował nawet aktorowi. Ten jednak zaprzeczył tym doniesieniom. Byli małżonkowie spędzają ze sobą sporo czasu. Momoa gościł w ranczu Bonnet m.in. w grudniu. Po rozstaniu aktor był widywany z inna gwiazdą - 33-letnią Eizą González.

Jason Momoa: "Lubię grać złych gości"

Dużo dzieje się również w zawodowym życiu aktora. Jason Momoa na ekranie często występuje w rolach osiłków, herosów i antybohaterów. Doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że przez wzgląd na wygląd ni będzie łatwo mu wyjść z szufladki "mięśniaka do wynajęcia". "Wiem, że niewiele osób zadzwoni do mnie z propozycją zagrania prawnika, lekarza. Co nie stanowi dla mnie problemu, mogę założyć garnitur, ale nie przepadam za nim. Lubię grać złych gości. Uwielbiam te silne, milczące typy, które nie muszą mówić, a jeśli już to robią, lepiej, żeby inni słuchali. Sam nie jestem taki, jestem gadatliwy, ruchliwy, nie jestem silnym, cichym facetem" - przyznał kilka lat temu.

"Aquaman i Zaginione Królestwo": Bardzo kosztowna porażka?

Niedawno można było go zobaczyć w kinowym hicie "Diuna" oraz z produkcji Netflixa "Kraina snów". Na premierę czekają filmy "Szybcy i wściekli 10" oraz "Aquaman i Zaginione Królestwo". Niestety, mimo dobrego przyjęcia pierwszej części filmu, druga nie ma zbyt dobrych recenzji. Film ma swoją premierę pod koniec roku, ale odbyły się już pierwsze pokazy testowe. Opinie widzów, którzy widzieli już pnad 200-milionową produkcję, nie należą do najlepszych. 

"Będę szczery, obejrzeliśmy niemal tuzin seansów testowych i wygląda to strasznie. Film jest nudny, daleko mu do pierwszej części i może stać się najgorszym filmem w historii DCEU. Oni naprawdę będą musieli wiele rzeczy naprawić" - można przeczytać na Twitterze ViewerAnon. Krytyk filmowy Jeff Sneider opisał wersję testową filmu jako "straszną". Fani nie tracą jednak nadziei i wierzą w to, że produkcję uda się jeszcze uratować. 

Inni zastanawiają się czy potencjalna porażka filmu oznacza pożegnanie Jasona ze światem DC. Taki los spotkał m.in. Gal Gadot, po tym jak trzecia część filmu "Wonder Woman" trafiła do kosza. Również przyszłość Henry'ego Cavilla jest niepewna. Wytwórnia Warner Bros miała pomysł, by w kolejnych superbohaterskich filmach w uniwersum DC Comics pojawiali się na zmianę Superman z Batmanem. Słaby wynik "Black Adam" w kinach - produkcja może przynieść aż 100 milionów dolarów strat - stawia jednak pod znakiem zapytania przyszłe epizody Cavilla w roli Supermana.

Pod koniec stycznia James Gunn i Peter Safran DC zdradzili swoje plany związane z aktorem. Potwierdzili, że studio ma wielkie plany związane z filmowym "Aquamanem". "Janon zawsze widział 'Aquamana' jako trylogię" - przyznał Safran. "Mamy specjalny związek... Chciałbym móc powiedzieć więcej. Zawsze będę Aquamanem i jest tu miejsce na rozwój. Więc nigdzie się nie wybieram i jest to bardzo ekscytujące" - powiedział z kolei sam Momoa. Czy ten optymizm opadnie po grudniowej premierze filmu? 

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Jason Momoa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy