Reklama

James Cameron nie poleci na Marsa

NASA straciła nadzieję na ukończenie na czas trójwymiarowej kamery dla marsjańskiego łazika Mars Rover. Kamera, w której budowę zaangażował się reżyser filmu "Avatar", James Cameron, nie zostanie zainstalowana na marsjańskim robocie Computerworld.

NASA nie rezygnuje jednak z kamery 3D. Malin Space Science Systems i zespół Camerona mają nadal pracować nad kamerą trójwymiarową która "na pewno będzie użyta w przyszłych misjach kosmicznych".

Firma z San Diego zdołała jednak zainstalować na Curiosity zamiast kamery 3D dwie nowoczesne małe kolorowe kamery wideo wysokiej rozdzielczości. Mają one fotografować obiekty marsjańskie w zbliżeniu oraz panoramy planety.

Curiosity jest robotem-łazikiem wielkości samochodu terenowego, wyposażonego w zestaw czujników elektrooptycznych, kamer, instrumentów chemicznych oraz radiometrycznych, narzędzi do pomiarów gleby i małe laboratorium. Ma służyć nie tylko do badania ewentualnych śladów życia na Marsie, ale także do przeprowadzenia niezbędnych pomiarów i uzyskania danych, koniecznych do zaplanowania następnej misji na Czerwoną Planetę - tym razem prawdopodobnie załogowej - poinformowała NASA.

Reklama

Łazik wraz z całym statkiem Mars Science Laboratory zostanie wystrzelony na Marsa w II połowie 2011 roku.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: James Cameron | kamery
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy