Irena Karel: Polska Brigitte Bardot
Aktorka Irena Karel, znana z ról w takich obrazach jak: "Pan Wołodyjowski", "Chłopi", czy "Kochaj albo rzuć", była jedną z pierwszych seksbomb rodzimej kinematografii. Zyskała przydomek "polskiej Brigitte Bardot".
Aktorskim debiutem Ireny Karel była niewielka rola w filmie "Pingwin" (1964) w reżyserii Jerzego Stefana Stawińskiego, gdzie wcieliła się w uczestniczkę domowej zabawy. Reżyserzy szybko dostrzegli jednak jej zniewalający seksapil i w kolejnych obrazach nie bali się pokazywać aktorki bez ubrania.
W tym samym roku wdziękom młodej aktorki nie mógł oprzeć się największy amant polskiego kina Andrzej Łapicki, który w filmie "Poradnik matrymonialny" zadurza się w pielęgniarce granej przez Karel.
W 1968 roku Irena Karel zagrała jedną z głównych ról w pierwszym polskim westernie "Wilcze echa" w reżyserii Aleksandra Ścibor-Rylskiego. Aktorka wcieliła się w pracującą na komendzie milicji funkcjonariuszkę o imieniu Tekla, która zostaje uwikłana w porachunki między okolicznymi bandami.
W 1969 roku Irena Karel ubrała mundur, by wcielić się w plutonową Magdę Seniuk w obyczajowej komedii "Rzeczpospolita babska" opowiadającej o perypetiach grupy zdemobilizowanych żołnierek Dywizji Kościuszkowskiej.
Coraz większą popularność Karel przypieczętowała występem w historycznym obrazie Jerzego Hoffmana "Pan Wołodyjowski" (1969). Wcieliła się w nim w postać Ewki Nowowiejskiej, siostry granego przez Marka Perepeczko Adama. Obok Magdaleny Zawadzkiej była prawdziwą ozdobą bijącego rekordy popularności filmu.
Psychologiczno-obyczajowy dramat "Wezwanie" (1971) przeszedł do historii polskiego kina głównie za sprawą rozbieranych scen z Ireną Karel.
Z kolei w "Dulskich" (1975) Jana Rybkowskiego, ujętej w formie stylowego wodewilu "retro" ekranizacji powieści Gabrieli Zapolskiej, Karel zagrała zmysłową rolę Matyldy Strumf, prostytutki wynajmująca mieszkanie w kamienicy Dulskich.
Czasami gubiła ją przesadna skromność. Gdy zaproponowano jej rolę Jagny w "Chłopach", jej kariera na dużym ekranie mogła ruszyć z kopyta. Ona jednak odmówiła i zaproponowała reżyserowi Janowi Rybkowskiemu... Annę Seniuk. Sama wcieliła się wtedy w drugoplanową postać Teresy. "Znałam swoje miejsce w szeregu" - wyznała po latach.
Mimo to udało jej się zdobyć sympatię widzów, którzy do dziś wspominają jej udział w "Stawce większej niż życie", gdzie zagrała kelnerkę Luzzi z Café Ingrid, "Rzeczpospolitej babskiej" z doskonałą rolą plutonowej Magdy Seniuk czy uroczą laborantkę Bożenkę z serialu "W labiryncie".
Pod koniec lat 70. Karel mogliśmy oglądać w niewielkich rolach w popularnych komediach. W emigranckim "Kochaj albo rzuć" (1977) Sylwestra Chęcińskiego zagrała narzeczoną górala Steve'a, a kolei w Misiu" (1980) Stanisława Barei przypadł jej epizod kasjerki na Okęciu w kasie biletów przecenionych.
W latach 80. aktorka otrzymywała o wiele mniej propozycji zawodowych (w 1983 roku zmarł jej mąż, operator filmowy Zbigniew Samosiuk), Jedną z najbardziej pamiętnych ról z tego okresu pozostaje kreacja Królowej Lalek w "Akademii Pana Kleksa" (1983).
Przez ponad dekadę aktorka występowała w serialu "Plebania", gdzie wcielała się w postać krawcowej Janiny Borosiukowej. Nie zapominają też o niej reżyserzy kinowi: w 2011 zagrała małą rolę w "Róży" Wojtka Smarzowskiego, po raz ostatni na kinowym ekranie oglądaliśmy ją w "Tańcu śmierci. Scenach z Powstania Warszawskiego" Leszka Wosiewicz (2013).
Do Ireny Karel wzdychali koledzy po fachu, a w czasach studenckich - także profesorowie. Jednym z nich był Andrzej Łapicki, który wychodził z siebie, by zdobyć jej względy. Ona jednak nie zamierzała dostarczać nikomu powodu do plotek.
Uległa znanemu amantowi dopiero, gdy ukończyła naukę. W 1967 roku na planie filmu "Poradnik matrymonialny" Włodzimierza Haupego połączył ich krótki romans. Chociaż imponowała jej atencja znanego aktora, nie umiała sobie poradzić z tym, że Łapicki ma żonę i dwójkę dzieci w zbliżonym do niej wieku.
Dłuższa relacja połączyła ją podobno z Tadeuszem Rossem, ale uczucie nie przetrwało próby czasu. Wprawdzie rozpalała wyobraźnię panów, nie stroniąc od rozbieranych scen, ale poza tymi kilkoma romantycznymi epizodami nie była bohaterką skandali.