Irena Dziedzic: Tajemnicza śmierć dziennikarki
Prowadzone jest postępowanie ws. nieumyślnego spowodowania śmierci dziennikarki Ireny Dziedzic - poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Marcin Saduś. Jest ono skutkiem zawiadomienia złożonego jeszcze w październiku.
Zawiadomienie dotyczyło zawarcia niekorzystnych umów na szkodę pokrzywdzonej, a także narażenia jej na niebezpieczeństwo utraty życia bądź zdrowia - poinformował Saduś. Jak wyjaśnił, kiedy prokuratura zajmowała się już sprawą, nastąpił zgon pokrzywdzonej. W związku z powyższym wszczęto postępowanie w kierunku przestępstwa nieumyślnego spowodowania śmierci - podał prokurator.
Według Fakt.pl prokuratura bada wątek tzw. odwróconej hipoteki. Serwis podaje, że Dziedzic w zamian za zapisanie Bohdanowi G. mieszkania otrzymywała co miesiąc blisko 4,5 tys. zł. Prokuratura wszczęła postępowanie dzień po śmierci dziennikarki.
Przeprowadzona została sekcja zwłok Ireny Dziedzic. Wstępne wyniki wskazują, że do jej zgonu nie przyczyniły się osoby trzecie, stwierdzono cechy niewydolności krążeniowo-oddechowej oraz zmiany chorobowe, natomiast na ostateczne wyniki sekcji musimy jeszcze poczekać - powiedział Saduś.
Sprawę prowadzi Prokuratura Rejonowa Warszawa-Praga Południe. Na razie nikomu nie przedstawiono zarzutów.
Irena Dziedzic urodziła się 20 czerwca 1925 r. w Kołomyi (dziś Ukraina). Przed II wojną światową była uczennicą żeńskiej szkoły podstawowej, wychowanką w internacie s. felicjanek we Lwowie. Maturę zdała eksternistycznie w Krakowie.
Pracę zawodową rozpoczęła w 1946 r. w "Echu Krakowa" (najpierw jako maszynistka, potem reporterka), później zatrudniła się na krótko we wrocławskim "Słowie Polskim". Od 1948 r. pracowała w Warszawie, początkowo jako depeszowiec w "Głosie Ludu", a następnie w "Expressie Wieczornym". Od 1952 r. pracowała w Polskim Radiu.
W 1956 r. pojawiła się w TVP, gdzie przez 25 lat (do kwietnia 1981 r.) tworzyła i prowadziła program publicystyczno-rozrywkowy Tele-Echo. W latach 1965-1968 była także jedną z trojga prowadzących Dziennik TV. W latach 1977-1981 była ponadto twórcą i kierownikiem redakcji kulturalnej w Dzienniku TV. Po trwającej 2,5 roku od października 1983 r. do września 1991 r. przerwie prowadziła program "Wywiady Ireny Dziedzic".
Wystąpiła w filmach (najczęściej grała samą siebie), m.in. w "Jutro premiera" w reż. Janusza Morgensterna (1962) i "Polowanie na muchy" (1969) w reż. Andrzeja Wajdy, a także m.in. w "Wojnie domowej" (1965), "Kłopotliwym gościu" (1971) i "Szczurze" (1994). Była autorką książki "Teraz Ja. 99 pytań do mistrzyni telewizyjnego wywiadu" (Warszawa, 1992). Przez cztery lata (2002-2006) co tydzień można było słuchać jej publicystycznych felietonów pt. "Punkt widzenia" w Programie I Polskiego Radia. Po felietonie, w którym mówiła o lustracji, ze współpracy zrezygnowano.
W 2006 r., gdy media wymieniły jej nazwisko wśród dziennikarzy, którzy w czasach PRL mieli być tajnymi współpracownikami SB, wystąpiła o autolustrację. W 2013 r. Sąd Apelacyjny prawomocnie uznał, że nie była kłamcą lustracyjnym. Są jeszcze sędziowie w Warszawie - skomentowała Dziedzic ten wyrok. W 2014 roku Sąd Najwyższy potwierdził wyrok SA, oddalając kasację prokuratora generalnego.
Według IPN w latach 1958-66 Dziedzic była agentką kontrwywiadu MSW jako TW "Marlena". Ona sama wiele razy mówiła o nachodzeniu jej przez SB, utrudnianiu jej pracy zawodowej i fabrykowaniu akt. Uznała się za wieloletnią ofiarę tajnych służb, bo sprawa jej rzekomej współpracy miała być zemstą wysokiego oficera służb za to, że w latach 50. nie chciała z nim zatańczyć, a potem poskarżyła się do KC PZPR, że za odmowę przetrzymano ją przez całą noc na komendzie.
Irena Dziedzic zmarła 5 listopada 2018 r. Informacja o jej śmierci dotarła do mediów dopiero w ubiegłą sobotę. 14 stycznia została pochowana na cmentarzu w Laskach.