Reklama

Horror o Kubusiu Puchatku wzbudza kontrowersje. Dlaczego zabrakło Tygryska?

31 marca bieżącego roku na ekrany polskich kin trafi oczekiwany przez fanów slasher "Kubuś Puchatek: Krew i miód". O filmie zrobiło się głośno za sprawą pomysłu twórców na to, by bohaterów znanej książki dla dzieci przedstawić w zupełnie nowych rolach. W filmie zabijają Kubuś Puchatek i Prosiaczek, zabrakło jednak miejsca dla Tygryska. Reżyser Rhys Frake-Waterfield tłumaczy, dlaczego nie ma tej postaci w jego filmie.

31 marca bieżącego roku na ekrany polskich kin trafi oczekiwany przez fanów slasher "Kubuś Puchatek: Krew i miód". O filmie zrobiło się głośno za sprawą pomysłu twórców na to, by bohaterów znanej książki dla dzieci przedstawić w zupełnie nowych rolach. W filmie zabijają Kubuś Puchatek i Prosiaczek, zabrakło jednak miejsca dla Tygryska. Reżyser Rhys Frake-Waterfield tłumaczy, dlaczego nie ma tej postaci w jego filmie.
"Kubuś Puchatek: Krew i miód" trafi na polskie ekrany 31 marca /materiały prasowe

Do odważnych świat należy. Rhys Frake-Waterfield musiał tak właśnie pomyśleć, gdy prawa autorskie do "Kubusia Puchatka" A.A. Milne’a trafiły do domeny publicznej. Oznaczało to, że każdy może wykorzystać postaci z tej książki bez konieczności nabycia praw autorskich. To otworzyło możliwość przedstawienia Kubusia Puchatka i Prosiaczka w nieznanych dotąd rolach, a Kłapouchego uczynić postacią centralną tej niecodziennej opowieści.

"Kubuś Puchatek: Krew i miód": Dlaczego w horrorze zabrakło Tygryska?

"Kiedy wpadliśmy na ten pomysł, wiedzieliśmy, że musimy być bardzo ostrożni, jeśli chodzi o elementy oryginału, które chcemy wykorzystać. Nie mogliśmy się sugerować adaptacją Disneya, więc celowo nie obejrzałem niczego, co stworzono na podstawie dzieł Milne’a. Przeczytałem książkę i celowo postarałem się o to, aby nasz Puchatek i Prosiaczek jak najbardziej się różniły" - powiedział Waterfield w rozmowie z "SFX Magazine".

Reklama

Powód nieobecności Tygryska jest jednak jeszcze inny. Tej postaci nie ma w wydanej w 1926 roku książce "Kubuś Puchatek", pojawia się dopiero w kolejnym dziele A.A. Milne'a, opublikowanej dwa lata później "Chatce Puchatka". 

"Tygrysek nie wszedł do domeny publicznej, nie mogliśmy więc wykorzystać go w naszym filmie" - tłumaczy reżyser "Krwi i miodu". "Chatka Puchatka" niebawem też znajdzie się w domenie publicznej, więc jeżeli Waterfield będzie chciał nakręcić kontynuację swojego slashera, będzie w niej mógł już umieścić Tygryska.

Film "Kubuś Puchatek: Krew i miód" będzie miał światową premierę 15 lutego, ale polscy widzowie muszą na niego poczekać do 31 marca. Jego twórca już pracuje nad kolejnymi podobnymi produkcjami - ich bohaterami mają być Piotruś Pan i Bambi. Na premierę czeka też jego film o zabójczej choince bożonarodzeniowej.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Puchatek: Krew i miód
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy