Gwiazdor Netfliksa zagra legendarnego muzyka. Jego kariera rozwija się błyskawicznie
Joseph Quinn zagra legendarnego muzyka w nowym filmie Sama Mendesa. Kto będzie towarzyszył mu na ekranie i kiedy zobaczymy historię osławionej Czwórki z Liverpoolu?
Sam Mendes ("American Beauty", "SkyFall", "1917") zamierza przedstawić historię Czwórki z Liverpoolu w czterech filmach, z których każdy będzie poświęcony jednemu z członków legendarnej grupy i prezentował jego punkt widzenia. Premierę "cyklu" (nie wiemy jeszcze w jakim odstępie czasu i formie produkcje trafią na ekrany kin) zaplanowano wstępnie na 2027 rok.
Powody do radości mają jednak nie tylko fani Beatlesów, ale również wielbiciele... "Stranger Things". Dlaczego? Okazuje się, że wbrew wcześniejszym spekulacjom, George’a Harrisona zagra Joseph Quinn, czyli serialowy Eddie Munson. Wcześniej informowano, że muzyków zagrają Harris Dickinson (jako John Lennon), Paul Mescal (Paul McCartney), Barry Keoghan (Ringo Starr).
Według plotek w Harrisona miał pierwotnie wcielić się Charlie Rowe ("Ocaleni", "Gigi & Nate").
Po sukcesie czwartego sezonu "Stranger Things" kariera Josepha Quinna zaczęła rozwijać się w szalonym tempie. Dzięki roli Eddiego Munsona aktora pokochały miliony widzów, a on sam zaczął grać w coraz ciekawszych produkcjach i potencjalnych hitach.
Na koncie ma już występ w filmie "Ciche miejsce. Dzień pierwszy", a wkrótce swoją premierę będzie miał "Gladiator II". Z kolei w przyszłym roku będziemy mogli zobaczyć go w nowej wersji przygód "Fantastycznej Czwórki" Marvela, gdzie wcieli się w Johnny’ego Storma.
Zobacz też: "Matrix" wciąż jest pełen niespodzianek! Czego nie wiesz o kultowym filmie?