"Goya" w Polsce
Zupełnie nieoczekiwanie, bez zapowiedzi i reklamy, na ekrany polskich kin wchodzi najnowsze dzieło Carlosa Saury ("Tango") o życiu i twórczości hiszpańskiego malarza Francesco Goyi. Film jest rodzajem hołdu złożonego artyście, którego twórczość od wielu lat jest obecna w dziełach reżysera.
Carlos Saura opowiada o przeobrażeniach jednego z najważniejszych malarzy europejskich z perspektywy ostatnich miesięcy jego życia, które spędził na wygnaniu w Bordeaux. Z przeszłości, którą niezwykle plastycznie opisuje operator filmowy Vittorio Storaro ("Tango", "Czas Apokalipsy", "Ostatni cesarz", "Ukryte pragnienia"), wyłaniają się demony i obsesje, które przez lata prowadziły rękę malarza, Francesco Goyi. Ostatnie miesiące jego życia są tłem dla historii, której korzenie tkwią w przeobrażeniach, jakie przeszedł sam artysta.
O filmie tak opowiada jego twórca Carlos Saura: "Historia zna kilku wyjątkowych Hiszpanów o bardzo dziwnej i tajemniczej mocy - żywiołowych, pełnych pasji i wrażliwości. Wszyscy mają coś wspólnego - Goya, Picasso, Bunuel. Goya był zawsze moim ulubionym malarzem. Zawsze pragnąłem lepiej go poznać, więc zacząłem studiować jego malarstwo, rysunki i grafiki. 'Nie widzę linii ani barw, jedynie cienie falujące w przód i tył' - powiedział Goya w przemówieniu do akademii. Mój brat Antonio, będąc artystą i znawcą sztuki, uważa te słowa za najprecyzyjniejszą wypowiedź na temat współczesnego malarstwa. Starałem się stworzyć osobiste wyobrażenie tych ostatnich lat artysty, które spędził na wygnaniu w Bordeaux razem z o wiele młodszą od siebie Leocadią Zorrilla, jego towarzyszką życia, oraz z dwunastoletnią córką Rosarią. Chciałem pokazać jaki był i co robił w Bordeaux ten 80-letni wygnaniec; ukazać jego pasje, uprzedzenia, halucynacje i marzenia. Wszystko to w świecie, w którym fikcja miesza się z codziennością."
Francesco Goya to twórca, który dokonał rewolucji w malarstwie, był człowiekiem nieodgadnionym, o mrocznej osobowości i powikłanej biografii. Pytanie: "Kim mógł być?", nasuwa się każdemu, kto patrzy na prace wystawiane w madryckiej galerii Prado.
Rolę tytułową w filmie zagrał znany hiszpański aktor Francisco Rabal, dekoracje stworzył nagrodzony Oscarem Pierre-Louis Thevenet, natomiast kostiumy przygotował sławny Pedro Moreno.