"Galerianki": Film wzbudzał kontrowersje. Co się stało z gwiazdą produkcji?
Film Katarzyny Rosłaniec w 2009 roku wzbudził wiele szumu. Nośny temat i kontrowersyjne sceny spowodowały, że film cieszył się dużą popularnością. W głównych rolach wystąpiły nastoletnie aktorki: Anna Karczmarczyk, Dagmara Krasowska, Dominika Gwit oraz Magdalena Ciurzyńska. Nie wszystkie związały swoje życie z show-biznesem. Co dziś robi filmowa Julia?
"Galerianki" w reżyserii Katarzyny Rosłaniec miały swoją premierę w 2009 roku. Produkcja przedstawiająca historię grupy nastoletnich dziewczyn borykających się z rozmaitymi problemami zyskał spory aplauz publiczności oraz wiele pochlebnych recenzji. W ciąu 13 lat od premiery filmu, życie aktorek wcielających się w główne bohaterki bardzo się zmieniło. Chociaż film otworzył im drzwi do kariery, to nie wszystkie związały się z show-biznesem.
Największymi dziś gwiazdami, które wzięły udział w produkcji bez wątpienia są Anna Karczmarczyk oraz Dominika Gwit. Z dala od świateł reflektorów żyje m.in. Magdalena Ciurzyńska. Urodzona w 1992 roku Warszawianka miała niecałe 17 lat, gdy w kinie zadebiutował film z jej udziałem. Była wtedy uczennicą Technikum Fototechnicznego.
Dagmara Krasowska: Co się z nią stało?
Zanim wstąpiła na plan filmu miała już za sobą pierwsze doświadczenie w aktorstwie. W 2006 roku wystąpiła w etiudzie Katarzyny Rosłaniec, która dała początek filmowym "Galeriankom". Magdalena nie sądziła, że uda jej się dostać rolę. W castingu wzięła udział dla zabawy. Rolę dostała, a krótkometrażowy film z jej udziałem odniósł niespodziewany sukces. W międzyczasie wystąpiła również w produkcji "Latawce" studenta łódzkiej filmówki Michala Szewczyka. Gdy rozpoczęły się prace nad pełnometrażową wersją historii nastolatek, Ciurzyńska nie mogło zabraknąć na planie.
"Nigdy nie sądziłam, że uda mi się zostać aktorką, lecz teraz, jeśli uda mi się zagrać w pełnometrażowych ‘Galeriankach’ i jeśli fajnie mi to wyjdzie, to może posypią się jakieś oferty i wtedy zacznę się nad tym zastanawiać" - mówiła nastolatka w rozmowie z Piotrem Drozdowiczem.
W kinowej wersji "Galerianek" wcieliła się w Julię. "Wyglądem przypomina Barbie z defektem. Chuda, platynowo-żółta blondynka, ubrana zawsze na różowo, na nosie okulary. Różowe. Dla Juli świat jest obok. Nie tyle, że nie chce w nim być, co nie nadąża. Dwa kroki za Mileną dzielnie wypełnia jej rozkazy. Jak każda z jej świty musi mieć sponsora" - można było przeczytać w opisie dystrybutora.
Rola Julii przyniosła nastolatce dużą sympatię widzów oraz uznanie krytyków. Wiele osób wróżyło jej sporą karierę w aktorstwie. Jednak mimo przychylności branży, Magdalena Ciurzyńska nie zagrała już więcej w żadnym filmie. Całkowicie zniknęła z życia publicznego, plotkowano, że wyjechała za granicę.
W 2022 roku razem z resztą koleżanek z planu "Galerianek", pojawiła się w jednym z odcinków "Dzień Dobry TVN". W rozmowie wyznała, dlaczego zrezygnowała z aktorstwa. "Miałam 15 lat. Początek między gimnazjum a liceum. Wpadłam w depresję wtedy, leczyłam się około 4 lat. Później gdzieś to aktorstwo zostało zaniechane. Zaczęło się normalne życie — trzeba znaleźć pracę, utrzymać się. Nie próbowałam wrócić do show-biznesu. Obecnie pracuję w kasynie" - mówiła 30-letnia dziś Ciurzyńska.
