Filmowy klasyk doczeka się kontynuacji? Aktor prowadzi już rozmowy
"Constantine" z 2005 roku do dziś cieszy się popularnością wśród widzów. Choć od dłuższego czasu mówi się o kontynuacji projektu, wciąż nie znamy żadnych konkretnych informacji. Terazo sprawy odniósł się współdyrektor DC Studios, James Gunn.
Thriller science-fiction oparty na komiksie "Hellblazer". Główny bohater, John Constantine, potrafi z łatwością rozpoznawać potomstwo aniołów i demonów, kroczące po ziemi w osłonie ludzkiego ciała.
Niesamowite, kryształowo wyraźne wizje pchnęły Constantina (Keanu Reeves) ku odebraniu sobie życia. Niestety, próba się nie udała. Odratowany wbrew swej woli ponownie znajduje się w świecie żywych. Na zawsze naznaczony jest już piętnem, przemierza ziemskie granice pomiędzy piekłem a niebem, mając próżną nadzieję, że uda mu się uzyskać zbawienie, odsyłając diabelski pomiot tam, skąd przybywa - z powrotem w ochtłań.
O potencjalnej kontynuacji "Constantine" mówi się już od dłuższego czasu. Reeves na początku tego roku ujawnił, że zaproponował już DC Studios wyprodukowanie kolejnej części. Aktor pracował nad projektem z reżyserem Francisem Lawrencem. Na ten moment jednak nie zaproponowali jeszcze gotowego scenariusza, co uniemożliwia jakąkolwiek pracę nad filmem.
"Przedyskutowałem to wzdłuż i wszerz z Keanu, ale jeszcze nie przeczytałem żadnego scenariusza" - mówił James Gunn w podcaście BobaTalks.
Zobacz też:
Czego uczą nas wampiry? Takiej komedii brakowało w polskim kinie