"Filip": Gwiazdy na premierze filmu

"Filip", film w reżyserii Michała Kwiecińskiego, zdobył na festiwalu w Gdyni nie tylko Srebrne Lwy. Tytuł doceniono również w kategoriach najlepsze zdjęcia i charakteryzacja. Z kolei odtwórca tytułowej roli Eryk Kulm jr został laureatem nagrody im. Zbyszka Cybulskiego i to z pewnością nie koniec wyróżnień dla tego zdolnego aktora.

"To jest moja ukochana książka, najlepsza, jaką napisałem po polsku, najlepsza moja powieść, gdzie chyba udało mi się zsyntetyzować najważniejsze sprawy z mojego życia. To jest moja spowiedź pisarska" - przyznał w jednym z wywiadów Leopold Tyrmand.

"Z jednej strony to studium człowieka samotnego w traumie, który nie wie, jak żyć, wybaczać, czy mścić się. A z drugiej strony to głośny protest przeciw wojnie, która degraduje człowieka. Mam nadzieję, że młodzi ludzie, którym kiedyś przyjdzie podejmować strategiczne decyzje polityczne, będą wiedzieć, że nie wolno zabijać ani miłości ani wrażliwości" - powiedział na premierze Michał Kwieciński.

Historia tytułowego Filipa rozpoczyna się w 1941 w warszawskim getcie, w którym wspólnie z narzeczoną Sarą występuje w kabarecie. Ich miłość zrodzona na gruzach wojny pomaga im przetrwać trudny czas i daje nadzieję na lepsze jutro. Tymczasem przedstawienie przerywa nagły atak Niemców - Sara ginie, Filipowi udaje się przeżyć. Dwa lata później, podający się za Francuza bohater, podejmuje się pracy kelnera w ekskluzywnym hotelu. Próbuje przetrwać, czerpiąc z życia pełnymi garściami. Raczy się najlepszymi trunkami, chodzi na basen, słucha jazzu, a przede wszystkim mści się na nazistach, uwodząc ich kobiety.

Antybohater, czy bohater? Z dzisiejszej perspektywy trudno oceniać wybory, jakich ludzie dokonywali w tamtym czasie. Eryk Kulm jr na ekranie stworzył wielowymiarową, hipnotyzującą postać budzącą skrajne emocje, od sympatii, współczucia, po złość, rozczarowanie i niezrozumienie. Lekkość, z jaką mówi w czterech językach, przemiana duchowa i zewnętrzna bohatera, w którego wciela się na ekranie, zasługują na największe brawa.

"Kiedy dostałem scenariusz przestraszyłem się tego zaufania, jakim obdarzył mnie Michał Kwieciński, choć trzy lata wcześniej zostałem przez niego zaproszony do tego projektu. Nie wiedziałem, czy jestem w stanie udźwignąć rolę, która jest absolutem. Pomijając, że musiałem mówić w czterech językach - jidysz, niemieckim, francuskim i polskim. Po raz pierwszy w życiu jestem z siebie zadowolony i mam pełne poczucie, że zrobiliśmy film na światowym poziomie" - przyznał Eryk Kulm jr.

W obsadzie znalazła się również Sandra Drzymalska, znana z takich produkcji, jak "Sexify", "Najmro. Kocha, kradnie, szanuje" czy nominowanego do Oscara "IO".

"Nasz film to duże, piękne i wzruszające kino. Filmową rzeczywistość oglądami oczami głównego bohatera. Fantastycznie czułam się w roli filmowej Marleny, kobiety o dwóch twarzach. Wejście w ten historyczny świat było dla mnie czymś ekscytującym, szczególnie, że kostium dyktował inny sposób poruszania się" - wyznała aktorka.

W pozostałych rolach w filmie "Filip" wystąpili m.in. Victor Meutelet, Caroline Hartig, Zoe Straub, Robert Gonera, Julian Świeżewski, Robert Więckiewicz i Hanna Śleszyńska.

Premiera przyciągnęła tłumy gwiazd, wśród których znaleźli się m.in. Danuta Stenka, Magdalena Cielecka, Katarzyna Warnke, Przemysław Stippa, Małgorzata Kidawa-Błońska, Dagmara Bryzek, Michał Sobociński, Natalia Rybicka, Paweł Deląg, Radosław Piwowarski, Małgorzata Potocka, Aleksandra Adamska, Paulina Gałązka, Sandra Kubicka Aleksander Baron Miliwiw, Małgorzata Opczowska- Łęska, Jacek Łęski- Opczowski i wielu innych.

"Filip" pojawi się na ekranach polskich kin w najbliższy piątek, 3 marca.