"Egzekutor": Powstaje nowa wersja filmu
W swojej bogatej karierze Arnold Schwarzenegger wcielił się w wiele kultowych ról, które przeszły do historii kina. Wystąpił też jednak w produkcjach co najwyżej przeciętnych, którymi się nie chwali. Jeden z takich filmów, "Egzekutor", doczeka się niedługo rebootu. Jak informuje portal "Deadline", właśnie zakończyły się zdjęcia do produkcji zatytułowanej "Eraser: Reborn" ("Egzekutor: Odrodzenie").
Produkcja filmu "Eraser: Reborn" odbywała się w całkowitej tajemnicy w trakcie minionego lata, a obecnie projekt znajduje się w fazie postprodukcji. Producentem filmu jest studio Warner Bros. Home Entertainment, co mogłoby wskazywać na to, że produkcja jest przeznaczona na platformę streamingową HBO Max. Według informacji podanych przez "Deadline", film się tam jednak nie pojawi. Wiele wskazuje na to, że na wiosnę przyszłego roku będzie dostępny na serwisach VOD.
Reżyserem filmu "Eraser: Reborn" jest John Pogue, który niedawno zrealizował trzecią część innego znanego filmu akcji z lat 90. ubiegłego wieku, "Piekielnej głębi". W obsadzie próżno szukać nie tylko Arnolda Schwarzeneggera, ale też innych znanych nazwisk. W rolach głównych występują tu Dominic Sherwood ("Akademia wampirów"), Jacky Lai ("V-Wars"), McKinley Belcher III ("Historia małżeńska") oraz Eddie Ramos ("Królestwo zwierząt").
Dominic Sherwood w filmie "Eraser: Reborn" wciela się w postać marszala federalnego Masona Pollarda, który specjalizuje się w fingowaniu śmierci ważnych świadków, którzy dla własnego bezpieczeństwa powinni zniknąć bez śladu. To profesja, której określeniem jest właśnie tytuł całej produkcji: "Eraser", czyli w dosłownym tłumaczeniu: "Wymazywacz".
"Egzekutor" z 1996 roku opowiadał inną historię takiego wymazwacza. Wyreżyserowany przez Chucka Russella film zarobił w kinach około 240 milionów dolarów przy 100 milionach dolarów budżetu. Nie spotkał się jednak z pozytywnymi reakcjami fanów i krytyków. Był pierwszym z serii kilku filmów z Arnoldem Schwarzeneggerem w roli głównej, które nie odniosły już takich sukcesów jak poprzednie kultowe obrazy Arniego. Niedługo po występie w filmie "Egzekutor", Schwarzenegger na kilka lat zrezygnował z aktorstwa i zajął się polityką.
