Reklama

Dzieci wspominają Robina Williamsa. "Tęsknię i kocham cię na zawsze"

11 sierpnia 2023 roku minie dziewięć lat od śmierci Robina Williamsa. Z kolei 21 lipca przypadła 72. rocznica jego urodzin. Z tej okazji dzieci legendarnego komika — syn Zak i córka Zelda — zamieściły w mediach społecznościowych wiadomości, w których wspominały swojego ojca.

"Szczęśliwych 72. urodzin, tato! Wspominałem, jak bardzo kochałem to twoje spojrzenie. Spojrzenie z psotnym, kochającym uśmiechem, które twoi przyjaciele i bliscy znali tak dobrze. Radosne, ciekawe i cudowne" - napisał czterdziestoletni dziś Zak Williams na swoim koncie W serwisie Twitter. "Tęsknię i kocham cię na zawsze". 

Zak jest jedynym dzieckiem aktora z jego pierwszego małżeństwa z Valerie Velardi. Para rozstała się w 1988 roku. 

Z kolei Zelda Williams nawiązała do trwającego obecnie strajku aktorów i scenarzystów. "Szczęśliwych urodzin dla Papy, który na pewno walczyłby dziś w słusznej sprawie za sztukę i artystów" - napisała 33-latka. Pod wpisem załączyła zdjęcie Williamsa z pikiety podczas strajku scenarzystów w 2007 roku. 

Reklama

Zelda jest starszą córką aktora z jego drugiego małżeństwa z Marshą Garces, które trwało od 1989 do 2010 roku. 

Dzieci gwiazdy "Buntownika z wyboru" co roku przypominają o jego urodzinach w mediach społecznościowych. W 2021 roku Zak napisał: "Tato, w dniu twoich 70. urodzin, chcę, żebyś wiedział, że twój niesamowity duch wciąż jest z nami. Nasza rodzina będzie celebrowała dziś ciebie i wspominała cię. Zawsze będziemy za tobą tęsknić i cię kochać". 

Robin Williams: Tragiczna śmierć aktora 

Williams popełnił samobójstwo 11 sierpnia 2014 roku. W październiku na podstawie opinii koronera orzeczono, że aktor cierpiał na niezdiagnozowaną chorobę dewastującą ośrodkowy układ nerwowy — otępienie z ciałami Lewy’ego. Pierwsze objawy pojawiły się na dwa lata przed jego śmiercią. 

"Okazało się, że ciała Lewy’ego zajęły cały mózg Robina. Obniżające się zdolności poznawcze i motoryczne, stany lękowe, depresja, paranoje, halucynacje, urojenia, spadek poczucia własnej wartości, ostre zaburzenia snu — to tylko niektóre z objawów choroby. Najgorsze, że Robin nie wiedział co się z nim dzieje. Umarł, nie znając właściwej diagnozy" - mówił Bruce Miller, profesor neurologii Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Francisco. 

"Otępienie z ciałami Lewy’ego to wyniszczająca choroba. Jest zabójcza, szybka i postępująca. Badałem, jak ucierpiał mózg Robina. Zorientowałem się, że była to najbardziej wyniszczająca forma otępienia z ciałami Lewy’ego, z jaką się w życiu zetknąłem. Dotknęła prawie każdego obszaru. Byłem zdziwiony, że Robin w ogóle chodził i się ruszał. [...] Pomyśleć jeszcze, że Robin nie znał diagnozy. Nie wiedział, z czego wynikają te nowe objawy. Choroby nie da się cofnąć ani zatrzymać. I zawsze prowadzi ona do śmierci" - kontynuował uczony.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Robin Williams
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy