Reklama

"Dżentelmeni": Guy Ritchie oskarżony o plagiat przez byłego współpracownika

Guy Ritchie został pozwany przez scenarzystę Mickeya De Harę. Twierdzi on bowiem, że w filmie "Dżentelmeni" pojawiły się bez jego wiedzy sceny i bohaterowie skopiowani ze scenariusza projektu, który wcześniej przygotował dla Ritchiego, a który ten odrzucił.

Guy Ritchie został pozwany przez scenarzystę Mickeya De Harę. Twierdzi on bowiem, że w filmie "Dżentelmeni" pojawiły się bez jego wiedzy sceny i bohaterowie skopiowani ze scenariusza projektu, który wcześniej przygotował dla Ritchiego, a który ten odrzucił.
Guy Ritchie na premierze "Dżentelmenów" /Mike Marsland/WireImage /Getty Images

Jak dowiedział się serwis Variety, pozew przeciwko eksmężowi Madonny został złożony w marcu w Sądzie Najwyższym w Londynie. Powód, którym jest Mickey De Hara, twierdzi, że Guy Ritchie zlecił mu napisanie kontynuacji gangsterskiego filmu "RockNRolla" z 2008 roku (De Hara współtworzył pierwszą część). Historia miała być oparta na "osobistych doświadczeniach życiowych" De Hary.

Według relacji De Hary w 2018 r. dostarczył on Ritchiemu scenariusz. Reżyser miał jednak mu powiedzieć, że "czas filmu gangsterskiego się skończył". Dwa lata później Ritchie wypuścił "Dżentelmenów" - opowieść o Amerykaninie (Matthew McConaughey), który zbudował w Londynie imperium wokół handlu marihuaną, a teraz próbuje wycofać się z rynku. Napotyka jednak na duże przeszkody.

Reklama

Zdaniem De Hary ta komedia gangsterska jest w dużym stopniu kopią scenariusza, który mu wcześniej przedłożył. Jest on przekonany, że film przedstawia ten sam zestaw bohaterów, który znajdował się w jego scenariuszu. Wskazał też m.in. na to, że scena bijatyki w barze Coacha (Colin Farrell), między jego szajką The Toddlers a grupą młodocianych wyrostków, jest niemal identyczna z tym, co wymyślił wcześniej.

Mickey De Hara oskarża Guya Ritchiego o plagiat

Gdy w styczniu 2020 r. film wszedł do kin, De Hara napisał do Ritchiego, by wskazać podobieństwa między obiema historiami. Ten odpisał, że jego ludzie miesiącami bezskutecznie próbowali się z nim skontaktować i że chętnie się z nim spotka, by porozmawiać. De Hara zaprzecza jednak, by do takich prób dochodziło. W kwietniu 2020 r. poprosił Ritchiego, by ten umieścił go w napisach końcowych "Dżentelmenów", w wersji przeznaczonej do dystrybucji domowej, ale usłyszał, że nie jest to możliwe. W zamian Ritchie zaproponował, że w kolejnym jego filmie pojawi się jego nazwisko De Hary, mimo że ten nie miał z tym projektem nic wspólnego. Scenarzysta nie zgodził się na takie "zadośćuczynienie".

Teraz De Hara domaga się, ale już sądowo, uznania go za jednego z autorów "Dżentelmenów". Poza tym, żąda 250 tysięcy dolarów, co ma być jego udziałem w zyskach z dystrybucji tego filmu.

Ritchie wciąż nie skomentował publicznie tej sprawy.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Guy Ritchie | Dżentelmeni
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy