Reklama

"Donbas": Rosja zaatakowała Ukrainę. Proroczy film Siergieja Łoźnicy

W 2018 roku Siergiej Łoźnica nakręcił film "Donbas". Ukraiński reżyser, scenarzysta i producent filmowy zabrał widzów w podróż przez kolejne kręgi piekła wojny hybrydowej we wschodniej Ukrainie. Dzisiaj staje się to faktem.

W 2018 roku Siergiej Łoźnica nakręcił film "Donbas". Ukraiński reżyser, scenarzysta i producent filmowy zabrał widzów w podróż przez kolejne kręgi piekła wojny hybrydowej we wschodniej Ukrainie. Dzisiaj staje się to faktem.
Kadr z filmu Siergieja Łoźnicy "Donbas" /materiały prasowe

"Donbas" to film, do którego warto wrócić właśnie teraz! Powstał w 2018 roku.

Dzisiaj w nocy Władimir Putin wydał rozkaz przeprowadzenia operacji wojskowej w Donbasie. Władze Ukrainy Putin nazwał "juntą, która działa przeciwko narodowi" oraz "neonazistami", którzy przejęli władzę.

Prezydent Rosji Władimir Putin, ogłaszając operację militarną w Donbasie, zwrócił się do mieszkańców Ukrainy i nazwał działania Rosji "samoobroną" przeciwko tym, którzy "usiłują wykorzystać Ukrainę przeciwko Rosji".

Więcej informacji na ten temat znajdziecie w raporcie specjalnym w naszym serwisie Wydarzenia!

Reklama

"Donbas": Na nowo definiuje się pojęcie człowieczeństwa

"Prawdziwa natura ludzka ujawnia się właśnie wtedy, kiedy następuje rozpad więzów społecznych, kiedy przestają obowiązywać prawa, kiedy tracimy grunt pod nogami, kiedy nie znajdujemy już oparcia w instytucjach, a jedyną naszą bronią przeciwko chaosowi zostaje siła ducha - o ile ją mamy" - mówił o swoim filmie "Donbas" reżyser Siergiej Łoźnica.

"To właśnie wtedy, w okresach największej niestabilności spowodowanej wojną, na nowo definiuje się pojęcie człowieczeństwa na następne lata" - dodaje twórca.

Noworosja, państwo-widmo, rządzone przez watażków, istniejące tylko dzięki wsparciu mitycznej matki - Rosji. Tu propaganda uchodzi za prawdę, wojna za pokój, a nienawiść deklarowana jest jako miłość.

Akcja filmu "Donbas", który powstał w 2018 roku, rozgrywa się we wschodnim regionie Ukrainy, kontrolowanym przez liczne grupy przestępcze. Trwa wojna hybrydowa - konflikt pomiędzy ukraińską armią zasilaną ochotnikami, a bojówkami separatystycznymi wspieranymi przez rosyjskie oddziały. Koszmar staje się udziałem ludności cywilnej. Z drugiej strony toczy się codzienne życie, a przez ekran przewija się galeria różnych postaci.

Film, podzielony na 13 segmentów, będący galerią osobliwych postaci, zmierza ku szokującemu finałowi. "Donbas" to opowieść o współczesnym człowieczeństwie i cywilizacji w dobie post-prawdy i fake-newsów, o każdym z nas.

Przypominamy recenzję filmu "Donbas", autorstwa Dariusza Kuźmy.

"Donbas": Recenzja filmu Siergieja Łoźnicy

Ile z osób czytających te słowa wie, na czym polega wojna hybrydowa, o której trąbią wszystkie media? Ile ma pojęcie, co dzieje się obecnie na wschodniej Ukrainie, rozdzieranej od 2014 roku na strzępy konfliktem z Rosją, który według licznych relacji wcale nie istnieje? Ile daje się porwać emocjom za każdym razem, gdy słyszy - lub ogląda - doniesienia o moralnych wypaczeniach na Ukrainie z różnych telewizyjnych czy internetowych frontów, nie zastanawiając się nad ich potencjalną prawdziwością?

"Donbas" Siergieja Łoźnicy nie dostarczy wam odpowiedzi na te oraz wiele innych pytań, nie pomoże zrozumieć współczesnej Ukrainy, a nawet jeszcze bardziej zamiesza w głowach, podrzuci zbyt wiele tropów, przekaże za dużo informacji, które mogą być prawdziwe, ale w gruncie rzeczy nie muszą. "Donbas" może jednak służyć za doskonały argument za tym, że poza Ukrainą niewiele osób rozumie to, co naprawdę dzieje się na Ukrainie. Ba, na Ukrainie też coraz mniej ludzi jest w stanie - czy w ogóle stara się - to pojąć.

"Donbas" składa się z szeregu starannie zainscenizowanych, acz przypominających kino dokumentalne fragmentów, które opisują różne oblicza codzienności na wschodniej Ukrainie. Oglądamy ludzi w knajpach, przytułkach, szpitalach, redakcjach, na drogach, placach, punktach granicznych, którzy starają się żyć normalnie pośród otaczającej ich z każdej strony groteski i absurdu. (...)

Co chwilę ktoś nagrywa na telefonie komórkowym coś, co najprawdopodobniej niedługo później zaczyna zbierać lajki i komentarze w sieci, bowiem w filmie dochodzi do wielu wydarzeń o społecznościowym potencjale komicznym. Kobieta wylewa facetowi na głowę wiaderko brązowiutkiego kału. Młodzi ludzie robią sobie zdjęcia z udziałem przywiązanego do słupa "zdrajcy narodu", a potem wraz z coraz większym tłumem gapiów lżą mężczyznę i dokonują specyficznego linczu. Cywilny ślub zamienia się w quasi-wiec z patriotyczną muzyką, w trakcie którego ludzie nie próbują kryć się ze swoimi poglądami i politycznymi sympatiami.

Świat lubi się śmiać z takich wyrwanych z kontekstu sytuacji. W filmie śmiech grzęźnie jednak w gardle, a poszczególne wydarzenia zyskują niemal apokaliptycznego wymiaru. Oto widzimy ludzi, którzy egzystują na co dzień w świecie permanentnej fikcji, więc dostosowują się do niej, żeby nie stracić zmysłów. Już zresztą w prologu oglądamy grupę aktorów, poddających się charakteryzacji, by chwilę później wyjść w starannie zainscenizowanej scenerii "śmiercionośnego ataku" przed kamery i opowiadać z pełnym przekonaniem, że odpowiadają za to jedni, a nie drudzy.

Łoźnica (...) tworzy szalenie skomplikowaną układankę kadrów, obrazów i scen, której poszczególne fragmenty publiczność musi ułożyć sobie sama, żeby zrozumieć sedno problemu. A jest nim fakt, że układanka jest na tyle skomplikowana, że złożyć jej nie potrafi już nikt, ani ci, którzy są jej częścią, ani ci, którzy ją zaprojektowali. Chaos i dezinformacja walutą współczesności, a na prawdę nie tyle nie ma miejsca, co należy ją walić w mordę, żeby przestała być taka sztywna, i najlepiej nagrywać wszystko komórką, żeby móc pochwalić się przed anonimowymi znajomymi.

"Donbas" to najbardziej dołujący film 2018 roku, ale warto tę podróż z Łoźnicą przebyć, choćby tylko po to, żeby móc uświadomić sobie, że o dzisiejszej Ukrainie i trwającej tam tak efektownie brzmiącej wojnie hybrydowej wiemy tyle, co nic.

Zobacz również:

Te polskie gwiazdy zmagały się z depresją

Jej romans z polskim muzykiem był skandalem! Zostawił dla niej żonę

Ten świat wzbudza kontrowersje i szokuje! Film dla widzów 18+

Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Donbas (film) | Siergiej Łoźnica
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy