Dawid Ogrodnik zagra księdza Jana Kaczkowskiego
Dawid Ogrodnik zagra księdza Jana Kaczkowskiego w biograficznej produkcji, za którą odpowiada East Studio. Zapowiada się kolejna wybitna rola aktora, który powoli staje się największą gwiazda polskiego kina.
Realizację filmu o Kaczkowskim potwierdził Maciej Rzączyński z East Studio. Producent biografii słynnego księdza wyjawił również, że główną rolę zagra właśnie Ogrodnik. Ten ostatni wciela się też w Adama Bieleckiego w filmie "Broad Peak", który również produkuje East Studio.
Ogrodnik ma zresztą ogromne doświadczenie, jeśli chodzi o produkcje biograficzne. Przed rolami Kaczkowskiego i Bieleckiego przyjął propozycje zagrania w "Jesteś Bogiem", gdzie wcielił się w znanego rapera Sebastiana "Rahima" Salberta, inspirowanym prawdziwymi wydarzeniami "Chce się żyć" - historii niepełnosprawnego Mateusza, "Ostatniej Rodzinie", gdzie ukazał skomplikowaną postać Tomasza Beksińskiego czy "Ikarze. Legendzie Mietka Kosza" - za rolę tytułowego niewidomego pianisty otrzymał kilka tygodni temu nagrodę za najlepszą rolę męską na FPFF w Gdyni. Niebawem będzie go można ponadto zobaczyć w opowiadającej o Zdzisławie Najmrodzkim - polskim królu złodziei i ucieczek - komedii akcji "Najmro".
Ogrodnik o swojej nowej roli opowiedział w wywiadzie dla magazynu "Uroda życia". Jak zapewnił, nie chce przedstawić ks. Kaczkowskiego jednowymiarowo.
"Ksiądz Kaczkowski był fantastycznym człowiekiem, ale jak każdy miał też słabsze momenty i ciemniejsze strony. Chcę go pokazać z całą złożonością. Analiza tego, jak żyje się w tak wielkiej samotności, jak realizuje się swoje potrzeby, czy i jak rekompensowane jest życie w celibacie, gdzie przekierowuje się potrzebę posiadania dzieci, potrzebę bliskości, jest fascynująca" - mówił.
Aktor podkreślił również, że rola w filmie o księdzu Kaczkowskim to dla niego "wspaniałe intelektualne przeżycie". "Jest tyle delikatnych, głębokich tematów, które musimy poruszyć. Samotność, choroba, obcowanie ze śmiercią, życiem - powiedział w "Urodzie życia".
Ksiądz Jan Kaczkowski był twórcą Puckiego Hospicjum Domowego oraz Hospicjum św. o. Pio. Dał się także poznać jako autor i współautor wielu popularnych książek. Od dziecka był dotknięty lewostronnym niedowładem oraz wadą wzroku, jednak to nie przeszkadzało mu pomagać innym. Był księdzem, który uważał, że "nie trzeba być katolikiem, żeby być dobrym człowiekiem" oraz, że "od wiary nie odcina się kuponów". Uwielbiany przez Polaków duchowny zmarł w marcu 2016 roku po długiej chorobie, wcześniej przez kilka lat zmagał się z glejakiem - nowotworem ośrodkowego układu nerwowego.