Reklama

Daniel Day-Lewis miał wypadek

​Jak donoszą media, Daniel Day-Lewis złamał sobie rękę w wypadku motocyklowym.

​Jak donoszą media, Daniel Day-Lewis złamał sobie rękę w wypadku motocyklowym.
Daniel Day-Lewis miał wypadek, ale nie ze swojej winy /Marco Luzzani /Getty Images

Gazeta "New York Post" podała, że trzykrotny zdobywca Oscara ("Moja lewa stopa" - 1989, "Aż poleje się krew" - 2007, "Lincoln" - 2013) uczestniczył w kolizji drogowej. Jadący na motocyklu Day-Lewis zderzyć się miał z samochodem. Wypadek wydarzył się "nie z jego winy".

"Miał motocyklowy wypadek i złamał rękę" - przytacza słowa znajomego artysty gazeta. - "Ale już jest wszystko w porządku. Nie ma innych poszkodowanych. Był przygotowany - miał założony kask. Po prostu niefart".  

To pierwsza medialna wzmianka o utalentowanym artyście, odkąd aktor ogłosił w czerwcu, że kończy swoją filmową karierę.

Reklama

"Daniel Day-Lewis nie będzie już pracował jako aktor" - powiedział magazynowi "Variety" jego rzecznik prasowy Leslee Dart. - "Jest ogromnie wdzięczny swoim współpracownikom i publiczności za te wszystkie wspólne lata".

"To jest prywatna decyzja i ani Daniel, ani jego pełnomocnicy nie będą więcej komentować tej sytuacji" - dodał Dart.

Day-Lewis nie pojawił się na wielkim ekranie od czasu "Lincolna" Stevena Spielberga. W grudniu amerykańską premierę ma mieć ostatni obraz, w jakim będzie nam dane zobaczyć tego znakomitego aktora. Day-Lewis wystąpi w produkcji Paula Thomasa Andersona. Zagra tam projektanta mody, który odpowiedzialny jest za kreacje ludzi z wyższych sfer i rodziny królewskiej.

Film, mimo tego, że jest już prawie ukończony, a jego premiera zbliża się wielkimi krokami, nie posiada na razie oficjalnego tytułu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Daniel Day-Lewis | Paul Thomas Anderson
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy