"Czarna owca" rozbawi i wzruszy?
"Uważam, że komediodramat to najtrudniejszy gatunek. Mnie po prostu kręcą emocje i jeżeli widz ma zapłacić za bilet do kina, to chcę, żeby za jego cenę coś przeżył" - opowiada o swoim filmie Aleksander Pietrzak. Już 13 sierpnia "Czarna owca" rozbawi i wzruszy widzów w kinach w całej Polsce.
"Czarna owca" to drugi fabularny film reżysera. Poprzednia produkcja, "Juliusz", wzbudziła entuzjazm szerokiej widowni, a w Konkursie Głównym Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni walczyła o Złote Lwy.
"Czarna owca" również ma potencjał podbić serca festiwalowej publiczności. Film zostanie przedpremierowo zaprezentowany podczas Ińskiego Lata Filmowego oraz Letniej Akademii Filmowej w Zwierzyńcu oraz we wrześniu w konkursie Polskich Filmów Pełnometrażowych Mastercard Off Camera w Krakowie. Pokazom filmu będą towarzyszyły spotkania z twórcami.
"Czarna owca" to słodko-gorzka opowieść o współczesnej rodzinie, w której każdy ma czegoś dość. Gdy w końcu tłumione od lat kryzysy, konflikty i pragnienia eksplodują, każdy zaczyna żyć na własny rachunek. A przynajmniej tak im się wydaje... Czy członkowie rodziny odnajdą swoje szczęście? To film o więzach, których nie można przerwać. W zabawny sposób odpowiada na ważne pytania dotyczące relacji rodzinnych i dojrzewania do zmian.
"Film porusza kilka tematów, takich jak wybór między karierą a rodziną, dojrzewanie do bycia ojcem, próba odnalezienia się w całkowicie nowej sytuacji życiowej, ale chyba przede wszystkim ten film jest o tym, że dziecko zawiązuje więź na zawsze. Dwie najpiękniejsze emocje to śmiech i płacz. To może dać nam komediodramat i to - mam nadzieję - da nam 'Czarna owca'" - mówi Aleksander Pietrzak.
"To uniwersalna historia o drodze do dojrzałości, w której każdy z nas może się odnaleźć. W zabawny sposób pokazuje różnice międzypokoleniowe, problemy wynikające z braku komunikacji, obawy przed ukazaniem swoich prawdziwych uczuć. Interesowało nas pokazanie prawdy o rodzinie i różnych momentów w życiu małej społeczności. Śmiesznych, czasem smutnych i strasznych. Po trudnym doświadczeniu, które dzieliliśmy przez ostatni rok, mamy świadomość, że każdy człowiek teraz jest spragniony pozytywnych emocji, a tych z pewnością dostarczy film 'Czarna owca' Alka Pietrzaka" - dodaje producentka Anna Waśniewska.
Czytaj więcej: "Czarna owca": Nie ma rodziny idealnej