Coś dla fanów Sherlocka Holmesa!

"Sherlock Holmes: Gra cieni" to superprodukcja inspirowana twórczością Arthura Conan Doyle'a - twórcy słynnego detektywa.

W rolę Sherlocka Holmesa w filmie po raz kolejny wcielił się Robert Donwey Jr., a rolę jego najlepszego przyjaciela i najbliższego współpracownika doktora Johna Watsona zagrał Jude Law.

Obok nich w filmie wystąpili m.in. Noomi Rapace (odtwórczy roli Lisbeth Salander w szwedzkiej ekranizacji trylogii "Millenium"), Rachel McAdams ("O północy w Paryżu"), gwiazda serialu "Mad Men" Jared Harris i Stephen Fry ("V jak Vendetta").

W "Grze cieni" Sherlock Holmes staje do walki ze swoim śmiertelnym wrogiem, geniuszem zła profesorem Moriartym, w którego postać wcielił się znany z serialu "Mad Men" Jared Harris.

Gdzie rozpoczyna się ta historia? Bohaterowie rozeszli się w różnych kierunkach i co teraz.

Guy Ritchie: - Sherlock Holmes spędził kilka ostatnich lat czekając na zemstę, która wykorzysta cały repertuar jego umiejętności. Zapracowuje się do szaleństwa i, jeśli nie będzie ostrożny, wkrótce popadnie w obłęd. Z kolei John Watson zadziała jako moralna i zdroworozsądkowa opoka, która sprowadzi go z krawędzi geniuszu i szaleństwa. Wydaje mi się, że Sherlock Holmes i John Watson mieli takie role też wcześniej i tak będzie nadal.

Ta część jest dużo bardziej imponująca, niż pierwsza. Jakie znaczenie miało przyspieszenie akcji?

- Rzecz jasna, koniecznym założeniem jest, by zrobić film lepszy niż pierwsza część. Istnieje naturalne tempo, nadawane przez Sherlocka Holmesa i Johna Watsona i w dużej mierze film opowiada o mariażu, jaki łączy tę dwójkę. Trzonem całej zabawy i historii jest właśnie relacja między nimi. Fabuła to tak naprawdę mięsisty kąsek, który znajduje się na szczycie tej konstrukcji. Istnieje naturalny pęd, by zrobić drugą część, trzecią i czwartą. Nie twierdzę, że je zrobimy, albo że ja je zrobię, ale istnieje impet, który temu naturalnie sprzyja. Naturalnym więc też było, że skoro pierwsza część odniosła sukces finansowy, uderzymy ponownie i zrobimy kolejną. Doświadczenie płynące z pierwszego filmu było dla mnie tak pozytywne, że z entuzjazmem wróciłem na ten plan, o którym już tak dużo wiem. Musiałem jednak stworzyć bardziej ekstremalną wersję w stosunku do poprzedniej części. Innymi słowy, musiała być bardziej sprytna, a akcja bardziej nieprzewidywalna.

Wiele osób, które miało kiedykolwiek do czynienia z Sherlockiem Holmesem, zna też postać Profesowa Moriarty. Jak duże znaczenie miał wybór aktora do tej roli i jak to się stało, że trafiliście na Jareda Harrisa?

- Poradzenie sobie z pojawieniem się postaci Moriarty'ego było ryzykowną kwestią, bo jest on niezaprzeczalnie jednym z najbardziej znanych czarnych charakterów występujących w literaturze. Więc, nie umniejszając, pokazanie tej postaci stanowiło naprawdę ogromne wyzwanie. Najprościej wydawało mi się znaleźć aktora, o którym niewiele osób słyszało. Mieliśmy kilka nazwisk i skupiliśmy się na nich, po czym wspólnie zdecydowaliśmy, że najprościej będzie wybrać kogoś, o kim nie wiemy zbyt wiele. Jared wypełnił wymagane pola, jeśli chodzi o intelekt i talent, by stworzyć, w sposób nieoczywisty, super czarny charakter.

WYDANIE BLU-RAY I DVD
Wydanie Blu-ray i DVD filmu "Sherlock Holmes: Gra cieni", w ofercie Galagagos Films, na sklepowych półkach pojawi się już 11 maja. Na płytach obok filmu znajdą się również wyjątkowe dodatki specjalne.

WYDANIE BLU-RAY - dodatki:
1/ Przeniknij do umysłu Sherlocka Holmesa - Genialny Robert Downey Jr. zabierze Cię w niepowtarzalną podróż po filmie
2/ Funkcja obraz w obraz
3/ Scenopisy obrazkowe
4/ Galeria szkiców
5/ Zbliżenia.

WYDANIE DVD - dodatki:
1/ Sherlock Holmes i Dr. Watson - związek doskonały
2/ Genialny plan Moriarty'ego
3/ Wizje Holmesa.

INTERIA.PL jest patronem medialnym wydawnictwa!