Co z ostatnim filmem kultowego twórcy? Są spore opóźnienia
Wszystko wskazuje na to, że ostatni film Quentina Tarantino zobaczymy dużo później niż początkowo zakładano. Zdjęcia do "The Movie Critic" mają się rozpocząć dopiero za rok.
Zdjęcia do "The Movie Critic" były początkowo planowe na jesień 2023 roku. Nie udało ich się jednak rozpocząć przez trwające wówczas strajki scenarzystów i aktorów.
Jak podał teraz Borys Kit, dziennikarz związany z The Hollywood Reporter, "zdjęcia prawdopodobnie rozpoczną się na początku 2025 roku w Los Angeles".
W jednej z głównych ról ma wystąpić w filmie Brad Pitt. O tym również pisał w swoim poście Kit.
Jeśli te informacje się potwierdzą, będzie to trzecia współpraca Pitta z Quentinem Tarantino. Pierwszą były "Bękarty wojny" z 2009 roku. Panowie spotkali się drugi raz na planie "Pewnego razu... w Hollywood" z 2019 roku. Film przyniósł Pittowi Oscara za rolę drugoplanową.
Od kiedy reżyser ogłosił rozpoczęcie prac nad "The Movie Critic", dziennikarze spekulowali, że główna rola trafi właśnie do Pitta. Tarantino ostudził ich entuzjazm podczas festiwalu w Cannes w 2023 roku. "Jeszcze nie zdecydowałem [kogo obsadzę], ale będzie to ktoś w okolicach trzydziestego piątego roku życia" - wyjawił. Czyżby zmienił jednak plany, a może Pitt znów dostanie drugoplanową rolę?
Akcja "The Movie Critic" rozgrywać się ma w latach siedemdziesiątych XX wieku. Jak mówi twórca "Pulp Fiction", bohater będzie oparty na prawdziwym krytyku filmowym, który nigdy nie zdobył rozpoznawalności, bo pisał do magazynu z treściami dla dorosłych.
Scenariusz "The Movie Critic" został ukończony przed rozpoczęciem zeszłorocznych strajków w Hollywood. Tarantino zapowiedział, że będzie to ostatnie dzieło w jego karierze.