Reklama

Clive Owen agentem 006

Brytyjski aktor Clive Owen ("Wykolejony", "Bliżej") znalazł sprytny sposób, by zagrać Jamesa Bonda - w filmie "Różowa pantera" wystąpił w epizodzie parodiującym postać agenta 007. Owen był jednym z głównych kandydatów do roli Bonda w "Casino Royale", jednak ostatecznie w postać super-agenta wcieli się Daniel Craig ("Monachium", "Obłęd").

Owen pojawia się w epizodzie "Różowej pantery", grając zakonspirowanego brytyjskiego szpiega o kryptonimie 006. Łatwo jednak przegapić jego obecność na ekranie, nie figuruje on nawet w napisach końcowych filmu.

Ubrany na czarno, w białej koszuli i czarnym krawacie, pojawia się w filmie na 2 minuty, parodiując postać tajnego agenta.

We wspomnianej scenie Owen ściga zamaskowanych bandytów, którzy właśnie obrabowali kasyno. Próbując ich obezwładnić i sparaliżować, niechcący kieruje gaz łzawiący w swoją stronę.

Reklama

Odgrywający rolę inspektora Clouseau Steve Martin twierdzi, że rola Owena jest jedną z najśmieszniejszych w filmie.

"Myślę, że wiedzieliśmy podczas kręcenia tej sceny, że Clive walczy o rolę prawdziwego Jamesa Bonda. Wydaje mi się, że cały dowcip jego agenta 006 polega na tym zestawieniu" - powiedział Martin.

"Różowa pantera" wchodzi na ekrany polskich kin 24 lutego.

WENN
Dowiedz się więcej na temat: Clive Owen | Pantera | film
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy