Reklama

Chevy Chase: Był najzabawniejszym człowiekiem Ameryki. Co go pogrążyło?

Obchodzący 80. urodziny Chevy Chase - jeden z najbardziej znanych amerykańskich komików - rozpoczynał karierę w popularnym programie telewizyjnym "Saturday Night Live". Stamtąd trafił do Hollywood, gdzie w latach 80. stworzył kilka filmowych kreacji, które zapewniły mu status gwiazdy.

Obchodzący 80. urodziny Chevy Chase - jeden z najbardziej znanych amerykańskich komików - rozpoczynał karierę w popularnym programie telewizyjnym "Saturday Night Live". Stamtąd trafił do Hollywood, gdzie w latach 80. stworzył kilka filmowych kreacji, które zapewniły mu status gwiazdy.
Chevy Chase /Mark Mainz /Getty Images

Chevy Chase rozpoczynał karierę w show-biznesie w 1975 roku od kultowego programu rozrywkowego "Saturday Night Live", będąc nie tylko jedną z gwiazd show, lecz także pełniąc funkcję scenarzysty.  Podczas pierwszego sezonu "SNL" Chase zapowiadał prawie wszystkie odcinki programu, a jego komediowy talent docenił  magazyn "New York", nazywając go "Najzabawniejszym człowiekiem Ameryki".

Jednym ze stałych punktów show był segment "Weekend Update", który Chase regularnie zapowiadał słowami: "Jestem Chevy Chase... a wy nie".

Reklama

W 1976 roku, w połowie drugiego sezonu "SNL", Chase odszedł z show, stając się pierwszą z gwiazd oryginalnej ekipy, która pożegnała się z programem. Komik otrzymał wówczas szereg  kinowych propozycji, lecz twierdził, że odejście z "SNL" spowodowane było względami osobistymi. Chase przeprowadził się bowiem do Los Angeles, gdzie poślubił Jacqueline Carlin, a jego miejsce w programie zajął Bill Murray.

To właśnie między nim a Murrayem doszło do bójki na pięści, kiedy w 1978 roku Chase powrócił, by poprowadzić gościnnie jeden z odcinków "SNL". Murray miał wyrazić się niepochlebnie o ówczesnej żonie Chase'a, na co ten zareagował kpiącym komentarzem dotyczącym wyglądu Murraya.

Na przestrzeni lat Chase powracał do prowadzenia "Saturday Night Live" aż osiem razy, stając jedną z legend show.

Chevy Chase: Kultowe komedia lat 80.

Po odejściu z "SNL" kontynuował aktorską karierę. Gdy zagrał główną rolę, niezbyt rozgarniętego policjanta prowadzącego wraz z zakompleksioną bibliotekarką (Goldie Hawn) śledztwo dotyczące zamachu na papieża, w komedii kryminalnej "Nieczyste zagranie" (1978), miał już 35 lat.

Ekranowa para Chase - Hawn bardzo spodobała się widzom i dwa lata później na ekranach zagościł kolejny ich wspólny film - "Jak za dawnych, dobrych czasów" (1980). Tym razem aktor wcielił się w mężczyznę zmuszonego do napadu na bank, który prosi o pomoc swoją byłą żonę.

W tym samym roku aktor podbił serca widzów doskonałą rolą w komedii "Golfiarze", która została uznana za komedię roku. Niemal z dnia na dzień Chevy Chase stał się jednym z najpopularniejszych ludzi w USA. Niestety taki stan rzeczy nie wpłynął zbyt dobrze na psychikę aktora, podobnie zresztą jak kolejny rozwód... Niestety sława i problemy osobiste wpłynęły na Chevy'ego w trudnym dla niego okresie. W wyniku tych wyzwań, aktor na jakiś czas wycofał się z wielu filmowych projektów.

Chase odbudował się i szybko powrócił na usta wszystkich za sprawą głównej roli w komedii "W krzywym zwierciadle: Wakacje" (1983), w której wcielił się w głowę rodziny Griswoldów. Mężczyzna zabiera swoją żonę i dwójkę dzieci w podróż do słynnego parku rozrywki Walley World.

Kolejnym sukcesem artysty okazała się tytułowa rola w komedii kryminalnej "Fletch" (1985), gdzie wcielił się w znanego reportera, mistrza kamuflażu, któremu tajemniczy milioner powierza niezwykłą misję.

Najbardziej kasowa gwiazda Hollywood

W 1985 roku aktor zagrał również w komedii akcji "Szpiedzy tacy jak my", w której wraz z Danem Aykroydem wcielili się w dwóch nieudolnych amerykańskich agentów, którzy zostają wysłani do ZSRR z ważną misją.

Z kolei ze Steve'em Martinem i Martinem Shortem aktor wystąpił w komedii "Trzej amigos" (1986). Zagrali trzech hollywoodzkich aktorów, którzy zostają zaangażowani do ochrony przez mieszkańców meksykańskiej wioski.

Rola Clarka Griswolda zyskała taką popularność, że aktor wciąż pojawiał się w kolejnych obrazach z serii "W krzywym zwierciadle". W 1985 roku zagrał w "Europejskich wakacjach", a w 1997 roku w "Wakacjach w Vegas". Najpopularniejszą częścią cyklu okazał się jednak obraz o podtytule "Witaj Święty Mikołaju" (1989), w którym główny bohater starał się zorganizować idealne Boże Narodzenie dla swojej rodziny.

W latach 80. Chase był jednym z najlepiej opłacanych gwiazdorów Hollywood, zarabiając średnio 7 milionów dolarów za każdy film. W 1987 i 1988 roku był także prowadzącym Oscary, pojawił się także w pamiętnym teledysku do piosenki Paula Simona "You Can Call Me Al".

Same kłopoty

Pod koniec lat 80. zaczęło brakować pomysłów na kolejne hitowe komedie z aktorem. Chase wystąpił w sequelach dwóch swoich przebojów ("Golfiarze II", "Fletch żyje"), ale nie odniosły one spodziewanego sukcesu. W 1991 roku artysta wystąpił jeszcze w miarę udanej produkcji "Same kłopoty", w której partnerowała mu Demi Moore, ale w kolejnych latach było coraz gorzej.

Praktycznie wszystkie filmy Chase'a z lat 90. poniosły klęskę. Okazało się, że Amerykanie potrzebują już innego typu humoru, a tym samym innych komików. Z tamtego okresu warto w zasadzie wspomnieć jedynie o "Wspomnieniach niewidzialnego człowieka" (1992) Johna Carpentera, w których partnerowała aktorowi Daryl Hannah.

W miarę przyzwoicie wypadła jeszcze komedia "Gliniarze i Robbersonowie" (1994), w której aktor wcielił się w głowę tytułowej rodziny, która musi przyjąć pod swój dach dwóch policjantów, ale o kolejnych produkcjach artysty nie warto nawet wspominać. Zniechęcony tym Chase coraz rzadziej zaczynał się pojawiać na kinowym ekranie.

W 2009 roku o aktorze znów zrobiło się głośno. Wszystko za sprawą serialu "Community", opowiadającym o prawniku (Joel McHale), który nie posiada licencji na wykonywanie zawodu, a gdy wychodzi to na jaw, mężczyzna powraca do szkoły, by ją zdobyć.

Córka przestała z nim rozmawiać, żona zagroziła, że go opuści

Chase co jakiś czas pojawia się też w epizodycznych rolach w popularnych komediach. Aktor powtórzył też swoją najsłynniejszą rolę, Clarka Griswolda, w produkcji zatytułowanej "W nowym zwierciadle: Wakacje", reboocie popularnej serii, w której kiedyś występował. Tym razem głównym bohaterem jest jednak Rusty Griswold (Ed Helms), który chce zabrać swoją rodzinę do... parku rozrywki Wally World, tak jak niegdyś zrobił to jego ojciec.

W 2018 roku na łamach "Washington Post" komik wyznał, że zdiagnozowano u niego kardiomiopatię alkoholową. Ta choroba serca jest następstwem picia zbyt dużej ilości alkoholu przez długi czas. Po tym, jak jego córka przestała z nim rozmawiać, a żona zagroziła, że go opuści, Chase odstawił alkohol.

Ostatnio Chvey'ego Chase'a mogliśmy zobaczyć u boku starego kumpla Dana Aykroyda w filmie "Zombie Town" -  ekranizacji książki  R.L. Stine'a, nazywanego Stephenem Kingiem młodzieżowego horroru.  Akcja produkcji rozgrywa się niewielkim miasteczku, a jej bohaterami są nastoletni Mike oraz jego koleżanka Amy. Podczas kinowego seansu horroru "Zombie Town", tytułowe żywe trupy wyskakują z ekranu i zaczynają ścigać młodych bohaterów po kinie. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Chevy Chase
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy