Był "filarem francuskiego kina". Wybitny artysta zmarł w wieku 72 lat
Michel Blanc, znany francuski aktor, słynący z występów w takich filmach jak "Opaleni" oraz "Pan Hire", zmarł w wieku 72 lat. Jego śmierć jest ogromną stratą dla francuskiego kina, w którym zapisał się jako wybitna postać. Blanc zdobył szerokie uznanie za swoje zdolności aktorskie, które sprawiły, że jego role na długo zapadły w pamięć widzów.
Aktor zmarł wczesnym rankiem w piątek, w jednym z paryskich szpitali. Przyczyną śmierci był atak serca, którego doznał w nocy z czwartku na piątek. Informację tę przekazała Agence France-Presse. Michel Blanc pozostawił po sobie bogatą filmografię oraz liczne wspomnienia, którymi podzielili się jego współpracownicy i przyjaciele z branży filmowej.
Prezydent Francji, Emmanuel Macron, oddał hołd aktorowi, publikując poruszające słowa na platformie X. Napisał: "Dzięki niemu śmialiśmy się do łez i wzruszaliśmy się głęboko. Odszedł Michel Blanc, niezapomniany filar francuskiego kina. Nasze myśli kierujemy ku jego rodzinie i bliskim".
Michel Blanc rozpoczął swoją karierę w latach 70., współtworząc grupę teatralną Le Splendid, która zyskała popularność dzięki swoim humorystycznym przedstawieniom. W kinie stał się rozpoznawalny dzięki roli Jean-Claude’a Dusse’a w "Opaleni" (1978). Oprócz komedii, Blanc z powodzeniem grywał w dramatach, choćby w "Pan Hire" (1989), za który otrzymał nominację do prestiżowej nagrody Cezara. Jego dorobek obejmuje również liczne reżyserskie projekty, które przyniosły mu uznanie nie tylko jako aktora, ale także twórcy filmowego.
Blanc był laureatem nagrody w Cannes za rolę Antoine w komediodramacie "Strój wieczorowy" (1986). Niecałą dekadę później na tym samym festiwalu został nagrodzony za najlepszy scenariusz do swojej komedii "Śmiertelne zmęczenie" (1994). Za kreację Gillesa w dramacie politycznym "Minister" (2011) otrzymał Cezara dla najlepszego aktora w roli drugoplanowej.
Zobacz też: Nie żyje John Amos. O śmierci aktora poinformowano ze sporym opóźnieniem