Reklama

Brytyjski aktor Nigel Terry nie żyje

Znany brytyjski aktor Nigel Terry zmarł w wieku 69 lat. Przyczyną śmierci gwiazdora filmu "Excalibur" była rozedma płuc.

Najsłynniejszą kreacją w filmografii Terry'ego był występ w "Excaliburze" z 1981 roku, w którym wcielił się w postać króla Artura. Na ekranie partnerowali mu Helen Mirren, Liam Neeson i Patrick Stewart.

Ekranowym debiutem aktora był "Lew w zimie" (1968), gdzie pojawił się w roli księcia Jana; w filmie towarzyszyli mu najwięksi z największych: Peter O'Toole i Katharine Hepburn oraz obiecujący Anthony Hopkins.

Terry'ego oglądać mogliśmy również w obrazach Dereka Jarmana: "Caravaggio" (1986) i "The Last of England" (1998), a także u boku Brada Pitta w superprodukcji "Troja" (2004).

Reklama

Aktor ma na koncie także wiele telewizyjnych produkcji, wśród których na pierwszy plan wybijają się: "Covington Cross" (1992) i "Blackbeard" (2006).

Kiedy nie pracował przed kamerą, można go było spotkać na brytyjskich scenach. Terry występował w produkcjach tak uznanych zespołów, jak: Royal Shakespeare Company, Round House Theatre oraz Royal Court Theatre.

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!

WENN
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy