Brad Pitt wspiera strajk aktorów. Wstrzymał pracę na planie nowego filmu
Brad Pitt to kolejna z gwiazd, która wsparła strajk hollywoodzkich aktorów. Artysta przerwał pracę na planie swojego najnowszego filmu zatytułowanego "Apex", w którym wciela się w byłego kierowcę wyścigowego.
Ekipa "Apex" przebywa obecnie w Budapeszcie i powstająca w tym mieście partia zdjęć do filmu ma zostać dokończona, ale Brad Pitt zawiesił prace na kolejne dwa miesiące.
W efekcie nie powstał między innymi materiał, który miał zostać zrealizowany podczas niedzielnego Grand Prix Belgii na torze Circuit de Spa-Francorchamps. To spory problem dla producentów, który liczyli na zdjęcia z któregoś z legendarnych europejskich torów wyścigowych. Jeśli ich zamiary się nie zmienią, będą musieli poczekać do następnego sezonu.
Kolejna partia zdjęć do "Apex" zaplanowana jest na listopad w Las Vegas. Twórcy mają nadzieję, że do tego czasu uda się zażegnać spór pomiędzy scenarzystami i aktorami a wielkimi studiami filmowymi.
W filmie "Apex" Pitt wciela się w filmie w weterana Formuły 1, który przerywa emeryturę, by zostać mentorem młodego, dobrze rokującego kierowcy (Damson Idris). Za projektem stoi duet, który przyłożył rękę do ogromnego sukcesu "Top Gun: Maverick" - reżyser Joseph Kosinski i producent Jerry Bruckheimer.
Co interesujące, w film, który powstaje dla Apple Studios, zaangażował się również siedmiokrotny mistrz świata F1, Lewis Hamilton - jako producent i konsultant.
W obsadzie są również Javier Bardem oraz znana z "Duchów Inisherin" Kerry Condon. Ta ostatnia zagra szefową działu technicznego, która nadzoruje powstanie wysokiej klasy samochodu wyścigowego.