Reklama

Brad Pitt o walce z uzależnieniami i planach na przyszłość

Brad Pitt już na początku swojej kariery został uznany za jednego z najseksowniejszych mężczyzn na świecie. Latami udowadniał jednak, że nie jest jedynie ładną buzią, zdobywając Oscary zarówno jako aktor, jak i producent. W ostatnim wywiadzie gwiazdor zdobył się na szczere wyznanie związane z jego walką z nałogami. Choć zawodowo od lat jest na szczycie, to stoczył niełatwą bitwę o życie w trzeźwości.

Brad Pitt już przed laty powiedział, że korzystał z pomocy terapeutów. Wyznał również, że jego małżeństwo z Angeliną Jolie rozpadło się na skutek nadużywania przez niego alkoholu. 

W ostatnim wywiadzie udzielonym magazynowi "GQ" opowiedział o tym, że uczęszczał na spotkania Anonimowych Alkoholików, które bardzo mu pomogły.

Aktor dodał jednak także, że takie bezpieczeństwo wcale nie jest standardem. 

Reklama

Ostatnio Brad Pitt dokonał jeszcze jednej ważnej zmiany w swoim życiu - rzucił palenie. Jak przyznał, ograniczenie palenia papierosów zupełnie mu nie wychodziło. 

Brad Pitt chce zakończyć karierę?

Brad Pitt ujawnił ponadto, że powoli przymierza się do zakończenia kariery filmowej. Żeby pożegnać się z aktorstwem, ostatnio bardzo starannie wybiera propozycje ról. 

Brad Pitt w filmie "Bullet Train"

W wakacje na ekrany kin trafi najnowszy film z udziałem Brada Pitta - "Bullet Train". Akcja produkcji rozgrywać się będzie w pociągu jadącym do Tokio. Brad Pitt wciela się w rolę pechowego zabójcy o imieniu "Ladybug", który po zbyt wielu nieudanych próbach chciałby spokojnie wykonywać swoją pracę.

Los jednak ma inne plany, ponieważ jego najnowsza misja jest na kursie kolizyjnym ze śmiertelnie niebezpiecznymi przeciwnikami z całego świata. Wszyscy mają powiązane, ale sprzeczne cele - w najszybszym pociągu świata... a Ladybug musi wymyślić, jak z niego wysiąść.

Brad Pitt: Najważniejsze role

Brad Pitt zainteresował się aktorstwem w czasach licealnych. Brał wtedy udział w szkolnych musicalach i klubach dyskusyjnych. Studiował dziennikarstwo, jednak na chwilę przed otrzymaniem dyplomu porzucił uczelnię i w 1987 roku przeprowadził się do Los Angeles w celu rozpoczęcia kariery aktorskiej. Uczęszczał na kursy teatralne, a na życie zarabiał pracami dorywczymi. W końcu zaczął otrzymywać małe role w filmach i serialach telewizyjnych. 

Przełomem w jego karierze okazał się 1991 rok. Zagrał wtedy w dwóch filmach, które uczyniły z niego symbol seksu. W "Thelmie i Louise" Ridley'a Scotta" wcielił się w drobnego naciągacza, który romansuje z jedną z bohaterek. Z kolei "Johnny Seude", w którym zagrał tytułowego bohatera, został zauważony przez przedstawicieli wytwórni Miramax. Byli pewni, że w ciągu najbliższych lat Pitt stanie się gwiazdą. Chociaż film okazał się klapą finansową, producenci postanowili zainwestować w aktora.

Pitt potwierdził swój status ikony seksu w "Wywiadzie z wampirem" (1994), gdzie zagrał u boku Toma Cruise'a i Christiana Slatera. Film okazał się ogromnym sukcesem finansowym mimo nieprzychylnych recenzji. Z kolei za rolę w "Wichrach namiętności" Pitt otrzymał swoją pierwszą nominację do Złotego Globu. Kolejne dwa lata stanowiły pasmo sukcesów artysty. W kultowym "Siedem" (1995) Davida Finchera wcielił się w młodego i narwanego detektywa tropiącego psychopatycznego mordercę. Pitt nazwał pracę na planie tego filmu najbardziej rozwijającym doświadczeniem w swojej dotychczasowej karierze. Z kolei krytycy uznali, że wspólnie z Morganem Freemanem stworzył wspaniały duet detektywów.

Dzięki sukcesowi "Siedem" Pitt mógł pozwolić sobie na porzucenie roli amanta i angaże do bardziej nieoczywistych ról. W apokaliptycznym thrillerze "12 małp" (1996) wcielił się w psychicznie chorego przywódcę sekty podejrzanej o rozprzestrzenienie śmiercionośnego wirusa. Terry Gilliam, reżyser filmu, był początkowo przeciwny obsadzeniu aktora. Optowali za nim jednak producenci. Ryzyko opłaciło się - w trakcie zdjęć Pitt stał się gwiazdą, a jego udział znacznie zwiększył przychody "12 małp". Za kreację Jeffreya Goinesa otrzymał on także Złotego Globa dla najlepszego aktora drugoplanowego i nominację do Oscara.

Kolejną ważną rolą w jego karierze okazał się anarchista Tyler Durden w "Podziemnym kręgu" (1999) Davida Finchera. Z kolei w 2000 roku zachwycił widzów i krytyków w "Przekręcie" Guy'a Ritchiego. Aktor wspaniale bawił się jako irlandzki bokser mówiący tak specyficznym akcentem, że tylko nieliczni potrafili go zrozumieć. Do obu ról Pitt zdecydował się oszpecić. W "Przekręcie" jego ciało pokrywały liczne tatuaże. Z kolei w "Podziemnym kręgu" pozwolił dentyście zniszczyć swoje zęby.

Niemal od początku swej kariery życie prywatne Pitta było pod stałą obserwacją mediów. W latach dziewięćdziesiątych spotykał się miedzy innymi z Juliette Lewis i Gwyneth Paltrow. W 2000 roku ożenił się z Jennifer Aniston, gwiazdą popularnego sitcomu "Przyjaciele". Aktor pojawił się nawet w jednym odcinku serialu, gdzie wcielił się w Willa - kolegę bohaterów z liceum. Szybko okazuje się, że szczerze nienawidzi on Rachel, czyli postaci Aniston. Epizod przypadł publiczność do gustu, a Pitt otrzymał nominację do Emmy za najlepszy występ gościnny. Nad jego małżeństwem zawitały jednak czarne chmury, gdy dostał angaż w komedii sensacyjnej "Mr. & Mrs. Smith" (2005), w której wystąpił razem z Angeliną Jolie.

Serwisy plotkarskie oszalały na wieść o romansie, jaki miał wybuchnąć między nimi na planie filmu. Oboje wpierw zaprzeczali. Jednak w styczniu 2005 roku Aniston złożyła pozew o rozwód. Tydzień później Pitt był widziany z Jolie i jej adoptowanym synem Maddoxem. Media zaczęły określać ich romans hasłem "Brangelina". Para potwierdziła swój związek dopiero w 2006 roku, gdy Jolie była w widocznej ciąży. Wspólnie doczekali się trójki dzieci i adoptowali kolejne trzy. Pobrali się w 2014 roku, po dziewięciu latach związku. Nieoczekiwanie w 2016 roku Jolie wniosła pozew o rozwód. Jako powód swej decyzji podała dobro rodziny. Media zaczęły spekulować nad przyczynami jej decyzji. Wśród typów znajdował się problemy Pitta z substancjami odurzającymi oraz jego rzekomy romans z Marion Cotilard, do którego miało dojść na planie "Sprzymierzonych" (2016). Aktor przyznał, że związek zakończył się z powodu nadużywania przez niego alkoholu.

W XXI wieku Pitt zaczął próbować swych sił w roli producenta. Pracował między innymi przy oscarowej "Infiltracji" (2006) Martina Scorsese. Swojego pierwszego Oscara otrzymał właśnie za produkcję - "Zniewolonego" (2013) Steve'a McQueena. Film otrzymał w 2014 roku trzy nagrody Akademii, w tym dla najlepszego filmu roku. Pitt zagrał w nim małą rolę - człowieka, który pomaga głównemu bohaterowi w odzyskaniu wolności. Jak na ironię, krytycy niemal jednogłośnie stwierdzili, że jego dwie minuty w roli jedynego "dobrego białego" na południu Stanów Zjednoczonych stanowiło najgorszy element filmu. W kolejnych latach Pitt produkował między innymi "The Big Short" (2015) i "Vice" (2018) Adama McKay'a.

W ciągu ostatnich kilkunastu lat Pitt zręcznie prowadził swoją karierę, dzieląc ją między kinem ambitnym i popularnym. Był uroczym złodziejem w "Ocean's Eleven" (2001) i jego dwóch kontynuacjach (2004, 2007), greckim herosem Achillesem w "Troi" (2004), bandytą z Dzikiego Zachodu w "Zabójstwie Jessego Jamesa przez tchórzliwego Roberta Forda" (2007), człowiekiem, który urodził się jako starzec i młodniał z każdym dniem w "Ciekawym przypadku Banjamina Buttona" (2009, nominacja do Oscara za rolę pierwszoplanową). Zdobył też fantastyczne recenzje jako trener drużyny baseballowej, który wprowadza nowy system angażowania zawodników w "Moneyball" (2011, kolejna nominacja do Oscara) Bennetta Millera.

W 2017 zrobił sobie przerwę od aktorstwa, a w 2018 roku pojawił się tylko w kilkusekundowym epizodzie w filmie "Deadpool 2". Jednak 2019 rok należał już w pełni do niego. Do kin wszedł wówczas nowy film Quentina Tarantino - "Pewnego razu... w Hollywood". Pitt wcielił się w nim w Cliffa Bootha, kaskadera i przyjaciela znanego hollywoodzkiego aktora granego przez Leonardo DiCaprio. Za swoją kreację otrzymał wszystkie możliwe wyróżnienia, z Oscarem, Złotym Globem i nagrodą BAFTA na czele.

W 2019 roku Pitta mogliśmy oglądać w filmie "Ad Astra", a w tym roku na ekrany trafił kolejny film z jego udziałem pt. "Zaginione miasto". Już w wakacje zobaczymy go w najnowszej produkcji - "Bullet Train".  

Zobacz też:

"Buzz Astral": Podróż w kosmos z zaciągniętym hamulcem [recenzja]

"Kobieta na dachu": Pomykała superstar [recenzja]

"Po miłość / Pour l'amour": Kobieta w potrzasku [recenzja]

"IO": Z kamerą wśród zwierząt [recenzja]

Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Brad Pitt
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy