Reklama

Bożena Kurowska: Jej śmierć zszokowała aktorskie środowisko. Zmarła na scenie

Bożena Kurowska zachwycała widzów nie tylko na teatralnej scenie. Sukcesy odnosiła również na ekranie, jednak nigdy nie znalazła się w gronie aktorek, które otrzymywały najlepsze role. Od zawsze była wierna teatrowi i właśnie tam niespodziewanie zmarła podczas występu. Jej nagła śmierć zszokowała całe aktorskie środowisko.

Bożena Kurowska: Kariera

Bożena Kurowska urodziła się 21 sierpnia 1937 roku. Po ukończeniu Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w 1958 r. rozpoczęła współpracę z Teatrem Klasycznym, na którego scenie występowała aż do śmierci. Jej debiutancką rolą była Hesia w "Moralności pani Dulskiej". Po kilku miesiącach zagrała jedną z głównych ról w przedstawieniu "Taka miłość". Widzowie pamiętają ją także z takich spektakli jak "Żeglarz" czy "Wojny trojańskiej nie będzie". Aktorka występowała także w takich produkcjach jak "Dama" (została uhonorowana za tą rolę uhonorowana nagrodą MFTy "Złota Praga"), "Lotna", "Zamach", "Barbara i Jan".

Reklama

Bożena Kurowska: Zachwycała nie tylko Polaków

Bożena Kurowska swoją grą aktorską i osobowością zachwycała nie tylko polskich widzów, ale także francuską publiczność. Podczas Festiwalu Filmowego w Cannes podbiła serca Francuzów.

Wszyscy ją uwielbiali. "Życie na gorąco" cytowało wypowiedź przyjaciółki aktorki, Kazimiera Goławska: "Razem z kilkoma koleżankami tworzyłyśmy zgraną paczkę. Byłyśmy klasowymi prowodyrkami. Do dziś pamiętam wagary, na które wyciągnęłyśmy całą klasę do Siedlec".

Bożena Kurowska: Zmarła na scenie

Bożena Kurowska zmarła na scenie w 1969 roku w trakcie spektaklu teatralnego. Miała wtedy 32 lata. Przyczyna jej śmierci nigdy nie została podana do publicznej wiadomości. Nieoficjalnie mówiono, że cierpiała na ostrą odmianę białaczki, chorobą ukrywała przed przyjaciółmi i współpracownikami.

"Była bardzo bezpośrednia w zachowaniu oraz wrażliwa na ludzką biedę i nieszczęście. Potrafiła podzielić się w potrzebie ostatnim groszem, ostatnią kromką chleba. Bardzo lubiano ją zarówno w środowisku łukowskim, jak i aktorskim. Jej nagła śmierć była wstrząsem nie tylko dla rodziców i rodzeństwa, ale także dla koleżanek, kolegów i znajomych" - mówił o niej jej przyjaciel, Ryszard Grafik.

Zobacz też:

"Ania": Singiel Andrzeja Piasecznego zapowiada film o Annie Przybylskiej

"Gdzie śpiewają raki": Raki lekko fałszują [recenzja]

Danuta Stenka ma poważne problemy z pamięcią. To wina... koronawirusa!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama