Reklama

Borys Szyc zagra główną rolę w nowym serialu HBO

Borys Szyc ma ostatnio ręce pełne roboty. Bierze udział w zdjęciach do "Listów do M. 4". gra też w spektaklach "Słoneczna linia" Teatru Polonia i "Art." Teatru 6. piętro. Niebawem wejdzie też na plan nowej produkcji HBO.

"Z HBO będziemy zaczynać duży serial, który na razie jest tajemnicą. Gram w nim główną rolę" - zdradza w rozmowie z PAP Life. O jaką produkcję chodzi, tego nie chciał powiedzieć. Nie zrobiła tego też PR manager HBO Agnieszka Niburska, która odmówiła komentarza w tej sprawie. Czyżby Szyc dołączył do ekipy serialu "Odwilż", nowego projektu tej stacji, który reżyseruje Xawery Żuławski?

Tym, co uprawdopodobnia takie podejrzenia, jest fakt, że Szyc i Żuławski już ze sobą kiedyś współpracowali. W 2009 r. dużym echem odbił się ich film "Wojna polsko-ruska". A ostatnio Szyc zagrał w trzecim sezonie "Watahy" popularnej produkcji HBO. Za "Watahę" i "Odwilż" odpowiada ten sam producent, Bogumił Lipski.

Reklama

Gdy chodzi o niedawne projekty z udziałem aktora, na Szyca wciąż spływają splendory związane z jego rolą w "Piłsudskim". Szyc nominowany jest za nią do Orła w kategorii najlepsza główna rola męska. "Jest mi niezwykle miło, bo dużo pracy włożyłem w ten film. Cieszę, że w tym roku Orły przyznawane będę również za charakteryzację. Mira Wojtczak bardzo się namęczyła, by przemienić mnie w Piłsudskiego" - mówi PAP Life Borys Szyc.

Aktor ma już w swoim dorobku jednego Orła - za najlepszą główną rolę męską we wspomnianej "Wojnie polsko-ruskiej". Jest członkiem Polskiej Akademii Filmowej i ma prawo głosu w kwestii nominacji do Orłów, a także wyboru zwycięzców tej nagrody.

Gwiazdor nie przyjdzie jednak 2 marca na galę Orłów 2, gdyż tego dnia gra w Krakowie w sztuce "Słoneczna linia". Spektakl Iwana Wyrypajewa o skłóconej parze małżonków został wznowiony, a w nowej odsłonie tej historii Karolinę Gruszkę zastąpiła Magdalena Boczarska.

Poza tym, w połowie lutego w Teatrze 6. piętro premierę miał spektakl "Art" według tekstu francuskiej autorki Yasminy Rezy, w reżyserii Eugeniusza Korina. Szyc tworzy w nim trio z Michałem Żebrowskim i Januszem Chabiorem. "To tragikomiczna sztuka o trójce przyjaciół, którzy muszą po latach zrewidować swoją przyjaźń" - opowiada Szyc.

A jak wygląda aktywność Szyca, jeśli chodzi o film i telewizję? "Obecnie kręcę 'Listy do M. 4'. Chyba będzie to film edukacyjny dla dzieci, żeby zobaczyły, jak wygląda śnieg" - śmieje się Szyc. "Ostatnio mieliśmy zdjęcia do 5 rano. Wszystko było pięknie, sztucznie naśnieżone, po czym zaczął padać deszcz i zamieniło się to w breję. No, ale walczymy" - relacjonuje.

W fazie postprodukcji jest już inny film z udziałem Szyca - "Magnezja". To western, którego akcja jest osadzona na pograniczu polsko-sowieckim w okresie międzywojennym. Na stole montażowym znajduje się również serial Canal+ "Król", zrealizowany na podstawie książki Szczepana Twardocha. Szyc wciela się w nim w postać psychopatycznego gangstera Janusza Radziwiłka.

Jest też nadzieja, że ukończony zostanie film o wybitnym reżyserze teatralnym Tadeuszu Kantorze "Nigdy tu już nie powrócę", w którym Szyc gra rolę główną. Prace nad nim przerwano, bo twórcom zabrakło środków na zrealizowane kosztownych zdjęć we Florencji i w Nowym Jorku. "Wiem, że coś drgnęło. Może się uda to dokończyć. Natomiast u mnie wiązałoby się to z gigantycznym zmianą ciała i wizerunku. Więc zobaczymy, jak to w czasie uda się nam pogodzić" - mówi Szyc. Przypomnijmy, że w 2015 roku aktor do roli Kantora musiał zrzucić 16 kilogramów.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Borys Szyc
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy