Benicio Del Toro gwiazdą nowego filmu Wesa Andersona
Wes Anderson nie da o sobie zapomnieć w nadchodzących miesiącach. W kinach grany jest właśnie jego najnowszy film zatytułowany "Asteroid City", a na premierę czeka 37-minutowy "The Wonderful Story of Henry Sugar" również jego autorstwa. To nie wszystko. Reżyser zdradził, że pracuje już nad kolejnym filmem, którego gwiazdą będzie Benicio Del Toro.
"Mój kolejny film będzie linearny. W każdym jego kadrze znajdzie się Benicio Del Toro. Nie mogę powiedzieć wiele więcej niż to, że będzie to szpiegowski film opowiadający o relacji pomiędzy ojcem i córką. No i powiedzmy, że będzie utrzymany w bardziej mrocznej tonacji" - przyznał Wes Anderson w rozmowie z gazetą "Le Monde".
Z kolei w wywiadzie z "Cahiers Du Cinema" reżyser opowiedział o tym, w jakim klimacie będzie utrzymany jego nowy film. "Miałem zamiar zrobić naprawdę mroczny film, ale w trakcie pracy nad scenariuszem obrałem inny kierunek. Będzie mniej mroczny, niż pierwotnie zakładałem. Większy nacisk położę na rodzinę" - zapewnił.
Dla Benicio Del Toro będzie to druga współpraca z Wesem Andersonem po "Kurierze Francuskim z Liberty, Kansas Evening Sun" z 2021 roku. Tego nagrodzonego Oscarem aktora już wkrótce będzie można zobaczyć w dwóch innych filmach. To komedia "All-Star Weekend" oraz dramat kryminalny "Reptile".
Zanim do kin trafi kolejny film Andersona, wcześniej na Netfliksie będzie można zobaczyć wyreżyserowany przez niego krótkometrażowy "The Wonderful Story of Henry Sugar". To ekranizacja złożonej z kilku opowiadań książki "Zdumiewająca historia Henry'ego Sugara" Roalda Dahla. W rolach głównych wystąpili m.in. Ralph Fiennes, Benedict Cumberbatch, Rupert Friend, Ben Kingsley i Dev Patel. W kinach wciąż grana jest również pełnometrażowa produkcja "Asteroid City".