Ben Affleck zmienia się dzięki Jennifer Lopez
Amerykańskie media już ochrzciły metamorfozę aktora "efektem JLo". Ben Affleck, odkąd bowiem odzyskał względy ukochanej z przeszłości, zaczyna wyraźnie poprawiać swoją kondycję fizyczną.
Na zdjęciach opublikowanych przez jeden z zachodnich serwisów, u 48-letniego gwiazdora widać powrót muskulatury sprzed lat. Wiele wskazuje na to, że słynąca z uzależnienia od ćwiczeń Jennifer Lopez już nie chodzi na siłownię sama.
Ich romansowi, który wybuchł ponownie niemal po 20 latach, przygląda się cały świat. Za pierwszym razem właśnie to przesadne zainteresowanie postronnych Jennifer Lopez wymieniła wśród powodów rozstania. Czy teraz może być podobnie?
Na razie widoczne są przede wszystkim korzyści, jakie z tego związku czerpią obydwoje. I nie chodzi tutaj jedynie o naturalne na początku każdej relacji szczęście.
Jak zauważył bowiem serwis "DailyMail", Ben Affleck zdecydowanie poprawił swoją muskulaturę.
Sylwetka 48-letniego aktora nabrała wyraźnego kształtu litery V, na brzuchu rysuje się "sześciopak" a przedramiona stają się coraz silniejsze. A nie jest tajemnicą, że dla 51-letniej piosenkarki dbanie o formę fizyczną zawsze było jednym z życiowych priorytetów. Mówiło się nawet o tym, że JLo jest od wizyt na siłowni uzależniona.
Obserwując transformację Bena Afflecka, nie można mieć wątpliwości, że artystka nie trenuje już sama.
Wśród komentujących ich ponowny związek pojawiają się głosy, że byłoby jeszcze lepiej, gdyby aktor uzależnił się od siłowni. Nie jest bowiem tajemnicą, że Ben Affleck jest uzależniony od alkoholu, a jeden nałóg najprościej zwalczyć zastępując go innym. Najlepiej zdrowym.