Reklama

Bardot zostanie Rosjanką?

Aktorka i obrończyni praw zwierząt Brigitte Bardot zapowiedziała, że poprosi władze Rosji o obywatelstwo, jeśli w Lyonie dojdzie do uśpienia dwóch chorych słoni. Słynna francuska gwiazda oświadczenie w tej sprawie, własnoręcznie podpisane, wysłała 4 grudnia agencji AFP.

"Jeśli ci, którzy są u władzy, mają czelność i są na tyle podli, żeby zabić dwa słonie o imionach Baby i Nepal (...), zdecydowałam, że zwrócę się do Rosji o przyznanie mi rosyjskiego obywatelstwa" - napisała Bardot w oświadczeniu przesłanym za pośrednictwem fundacji, którą kieruje.

Dodała, że "pragnie uciec z kraju, który jest niczym więcej jak tylko cmentarzem dla zwierząt". Bardot, od wielu lat walczy o prawa zwierząt, w tym o zaprzestanie ich torturowania. Od połowy grudnia obrońcy praw zwierząt, w tym Fundacja Brigitte Bardot, występują w obronie słoni z lyońskiego zoo.

Reklama

O uśmierceniu słoni, których właścicielem jest cyrk Pinder, zdecydowała prefektura w Lyonie, tłumacząc że zwierzęta są chore na gruźlicę. Zaprzeczają temu organizacje ochrony praw zwierząt. Odwołanie w sprawie uśpienia stworzeń złożyli adwokaci cyrku.

Z francuskiego obywatelstwa na rzecz rosyjskiego zrezygnował niedawno francuski aktor Gerard Depardieu.

W czwartek na stronie internetowej prezydenta Rosji Władimira Putina opublikowano dekret, w którym szef rosyjskiego państwa przyznaje Depardieu rosyjskie obywatelstwo. Jak tłumaczył później rzecznik prezydenta Dmitrij Pieskow, francuski gwiazdor zasłużył się dla kultury i kinematografii rosyjskiej.

W liście opublikowanym w czwartek przez rosyjską telewizję 63-letni Depardieu oznajmił, że zwracał się o paszport rosyjski i cieszy się, że tę prośbę spełniono; podkreśla swą sympatię do Putina i nazywa Rosję "wielką demokracją".

Gerard Depardieu od niedawna jest zameldowany w belgijskiej wiosce Nechin tuż przy granicy z Francją. Znalazł tam schronienie przed 75-procentowym podatkiem, który mieliby płacić Francuzi zarabiający ponad milion euro rocznie. Dotknięty krytyką tej decyzji, w tym z ust premiera Francji, aktor postanowił zrzec się francuskiego obywatelstwa, co wywołało jeszcze większą krytykę.

Pod koniec grudnia Brigitte Bardot (r. 1934) okazała wsparcie koledze po fachu. Według niej Depardieu jest ofiara nieuzasadnionej nagonki.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Brigitte Bardot | Rosja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy