Reklama

Barbara Winiarska: Poświęciła karierę dla chorej córki Ani

Fani polskich produkcji mogą pamiętać ją z ról w takich filmach, jak "Miś" czy "Kogel-mogel". Barbara Winiarska mogła zrobić wielką karierę, jednak rzuciła wszystko, aby opiekować się swoją niepełnosprawną córką. Dziecku poświęciła życie. W 2002 roku aktorka zmarła nagle. Miała 50 lat.

Fani polskich produkcji mogą pamiętać ją z ról w takich filmach, jak "Miś" czy "Kogel-mogel". Barbara Winiarska mogła zrobić wielką karierę, jednak rzuciła wszystko, aby opiekować się swoją niepełnosprawną córką. Dziecku poświęciła życie. W 2002 roku aktorka zmarła nagle. Miała 50 lat.
Barbara Winiarska w 2001 roku /Marek Szymański /AKPA

Barbara Winiarska: Siostra Marii, żona Pawła Wawrzeckiego

Barbara Winiarska miała przed sobą wielką karierę. Jednak zamiast sławy, wybrała opiekę nad chorą córką, której poświęciła całe życie.

Urodziła się 29 maja 1952 roku - mija dokładnie 70 lat od tego dnia. Od najmłodszych lat była mocno związana ze swoją starszą siostrą Marią Winiarską [obecnie żona Wiktora Zborowskiego i matka Zofii Zborowskiej-Wrony, red.]. Dzielił je zaledwie rok różnicy, ale często brano je za bliźniaczki.

Siostry były zgranym rodzeństwem. Obie skończyły PWST w Warszawie, występowały razem na scenie jako Siostry Winiarskie - publiczność mogła podziwiać je m.in. na festiwalu w Opolu w 1978 roku.

Reklama

Co ciekawe, tego samego dnia wyszły za mąż za znanych aktorów - Barbara Winiarska za Pawła Wawrzeckiego, Maria - za Wiktora Zborowskiego.

"Ludzie często się dziwili, że my jesteśmy tak idealnie zgrane. Ten sam gest, stuk obcasa. Dla nas to było oczywiste" - mówiła Maria Winiarska w rozmowie z "Wysokimi Obcasami".

Barbara Winiarska wystąpiła w takich produkcjach, jak "Nie ma róży bez ognia", "Miś" czy "Kogel-mogel". Widzowie z pewnością zapamiętali szczególnie jej kreację w filmie Stanisława Barei "Miś", w którym zagrała ekspedientkę sprzedającą mięso spod lady.

Paweł Wawrzecki też nieźle sobie zawodowo radził ("Złotopolscy", "Graczykowie", "Akcja pod Arsenałem"). Początkowo aktorska para mogła cieszyć się dobrą passą. Oboje dużo grali i świat show-biznesu stał przed nimi otworem.

Barbara Winiarska rzuciła karierę, poświeciła się dla córki

Kariera aktorki zwolniła tempo, kiedy urodziła, cierpiącą na porażenie mózgowe, córkę Anię. Winiarska postanowiła poświęcić się rodzinie oraz opiece nad dzieckiem. Całkowicie zrezygnowała z kariery, rzuciła aktorstwo, by móc w pełni skupić się córce.

Tymczasem Wawrzecki musiał pracować ze zdwojonym wysiłkiem, by zapewnić rodzinie godny byt. Oboje starali się zapewnić córce jak najlepsze warunki, jednak w ich małżeństwie zaczęły pojawiać się problemy.

"Różni specjaliści mówili nam, że chore dziecko to chore małżeństwo i lepiej przygotować się na jego rozpad" - mówił aktor w rozmowie z "Rewią".

Wawrzecki grał w kilku produkcjach jednocześnie i był prawie nieobecny w domu. Dla aktorskiej pary najważniejsze było szczęście córki. Pod koniec lat 90. aktor nawiązał romans z Agnieszką Kotulanką. Jednak nie zostawił żony i niepełnosprawnej córki.

Barbara Winiarska z biegiem czasu postanowiła pomagać również innym dzieciom. Założyła Stowarzyszenie Pomocy na rzecz Dzieci i Osób Niepełnosprawnych oraz Ich Rodzin "Elf". Organizacja działa do dzisiaj na rzecz dzieci niepełnosprawnych ruchowo i umysłowo.

Nagła śmierć aktorki w wieku 50 lat

Aktorka zmarła niespodziewanie 18 września 2002 roku na skutek wylewu krwi do mózgu, którego dostała podczas wakacji w Kołobrzegu. Przyczyną śmierci był tętniak. Barbara Winiarska została pochowana na Starych Powązkach w Warszawie.

Od tamtej pory opieka nad niepełnosprawną córką spoczęła na barkach Pawła Wawrzeckiego.

Czytaj więcej:
Paweł Wawrzecki: Przeżył śmierć bliskich. Jak wyglądało jego życie?

"Basia odeszła, mając 50 lat. Nie wyobrażam sobie, jakbym zniosła tę tragedię, gdyby nie mój mąż i dzieci. Oni dali mi siłę i wiarę w lepsze jutro. Bardzo wspierała mnie mama Wiktora, niestety, dziś już też świętej pamięci. Nieustannie mi powtarzała, że po złym musi przyjść dobre. I, chwała Bogu, nie myliła się. Dziś znów potrafię się uśmiechać" - powiedziała Maria Winiarska w "Dobrym Tygodniu".

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy