Z wielkim smutkiem przyjąłem informację o śmierci Barbary Krafftówny - napisał na Twitterze wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński. "Wielka Dama polskiej sceny pozostaje w swoich kreacjach" - podkreślił prezydent Andrzej Duda.
Barbara Krafftówna/Andrzej Marzec /East News
"Z wielkim smutkiem przyjąłem informację o śmierci Barbary Krafftówny, niezapomnianej Felicji z 'Jak być kochaną', znakomitej aktorki, która mimo trudnych osobistych doświadczeń do końca zachowała pogodę ducha, uśmiech i niepowtarzalny urok" - napisał w niedzielę wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński.
"W 2019 r. miałem wielką przyjemność przekazać Pani Barbarze nagrodę ministra za całokształt dokonań artystycznych. Dzisiaj z żalem dziękuję za wszystko. Niech spoczywa w pokoju!" - napisał szef resortu kultury.
Reklama
"'Jestem bardzo chciwa i głodna wszelkich radości.(...) W końcu śmiechem da się zabliźnić rany'. Tak mówiła i żyła Wielka Dama polskiej sceny Pani Barbara Krafftówna. Dziś ze smutkiem przyjąłem wiadomość o Jej odejściu. Pozostaje w swoich kreacjach. R.I.P." - napisał prezydent w niedzielę na Twitterze.
ZASP podał w niedzielę, że Barbara Krafftówna "pozostając do ostatnich chwil wśród swoich przyjaciół w Domu Artystów w Skolimowie, odeszła dziś w nocy". Aktorka miała 93 lata.
Barbara Krafftówna zagrała m.in. Felicję w "Jak być kochaną" Wojciecha Hasa, Honoratę w "Czterech pancernych..." i Leokadię w "Banku nie z tej ziemi". Była pierwszą na scenie Iwoną Księżniczką Burgunda i gwiazdą Kabaretu Starszych Panów.
Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.