Reklama

"Back to Black": Marisa Abela jako Amy Winehouse [pierwsze zdjęcie]

Producenci biograficznego filmu "Back to Black", opowiadającego historię życia Amy Winehouse, opublikowali pierwsze zdjęcie Marisy Abeli w roli tragicznie zmarłej wokalistki.

Producenci biograficznego filmu "Back to Black", opowiadającego historię życia Amy Winehouse, opublikowali pierwsze zdjęcie Marisy Abeli w roli tragicznie zmarłej wokalistki.
Marisa Abela jako Amy Winehouse w filmie "Back to Black" /Studiocanal /materiały prasowe

Życie i przedwczesna śmierć Amy Winehouse to gotowy scenariusz na film. Jako 20-latka wydała album "Frank", który z miejsca zapewnił jej światową sławę. W trakcie swojej krótkiej kariery sześć razy zdobyła nagrodę Grammy. Jej ostatni wydany za życia album "Back to Black" nosi dziś miano kultowego. 

Niestety karierę artystki przerwała nagła śmierć w 2011 roku, gdy miała zaledwie 27 lat. Gwiazda zmarła z powodu zatrucia alkoholem. 

Obecnie trwają prace nad fabularnym filmem o życiu Amy Winehuse. Produkcję pod tytułem "Back to Black" wyreżyseruje Sam Taylor-Johnson. Reżyserka ta była nominowana m.in. do nagrody BAFTA za produkcję o Johnie Lennonie, "Chłopak znikąd". Nakręciła także głośny film "50 twarzy Greya".

Reklama

Za scenariusz obrazu odpowiedzialny jest Matt Greenhalgh ("Chłopak znikąd").

Marisa Abela zagra Amy Winehouse

W roli Amy Winehouse zobaczymy znaną  z serialu HBO "Branża" Marisę Abelę.

26-latkę mogliśmy także oglądać w serialu Sky "COBRA", pojawiła się też u boku Jamesa Nortona w thrillerze "Rogue Agent". Absolwentkę Royal Academy of Dramatic Art zobaczymy też wkrótce w oczekiwanym obrazie Grety Gerwig "Barbie".

Ojciec Amy Winehouse mówił niedawno w rozmowie z tabloidem "The Sun", że idealną odtwórczynią roli Amy Winehouse byłaby nieznana londyńska aktorka, "która wygląda trochę jak Amy".

"Nie miałbym nic przeciwko temu, że będzie to nieznana, młoda, angielsko-londyńska, cwaniacka-aktorka, która wygląda trochę jak Amy. Chcemy, aby ktoś sportretował Amy w sposób taki, jaka była... A była zabawną, błyskotliwą, czarującą i zarazem okropną osobą. Nie ma w tym sensu, żebym ja robił ten film, bo jestem jej ojcem. Ale zdobycie odpowiednich ludzi, którzy to zrobią, jest bardzo ważne i zrobimy to" - powiedział Mitch Winehouse w rozmowie z "The Sun". 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Amy Winehouse | Back to Black
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama