"Avatar: Istota wody" bije kasowe rekordy. Ile już zarobił?
Po zaledwie trzech tygodniach wyświetlania w kinach "Avatar: Istota wody" szybko zbliża się do przekroczenia bariery półtora miliarda zysków na całym świecie. Po noworocznym weekendzie na koncie filmu Jamesa Camerona jest już prawie 1,4 miliarda dolarów. Kwota ta zapewnia produkcji czternaste miejsce na liście najbardziej kasowych produkcji wszech czasów. A już wkrótce sequel "Avatara" powinien zameldować się w pierwszej dziesiątce tego zestawienia.
Dziesiąty na liście najbardziej kasowych filmów wszech czasów na całym świecie jest aktualnie film "Szybcy i wściekli 7". Zarobił on w kinach niewiele ponad półtora miliarda dolarów. Jest więc tylko kwestią czasu, kiedy wyprzedzi go "Avatar: Istota wody", który do tej chwili zarobił dokładnie 1,39 miliarda dolarów. Film Jamesa Camerona dość szybko powinien też przesunąć się na dziewiątą pozycję. Zajmujący ją aktualnie film "Avengers" zarobił tylko dwa miliony dolarów więcej niż "Szybcy i wściekli 7". Trudniej będzie przebić się na miejsce ósme, bo zajmujący je "Król Lew" ma na koncie 150 milionów dolarów więcej.
Obecność filmu "Avatar: Istota wody" w pierwszej dziesiątce najbardziej kasowych filmów wszech czasów oznaczać będzie, że na tej prestiżowej liście znajdą się aż trzy filmy Jamesa Camerona. Pierwszy jest "Avatar", a trzeci "Titanic". Żeby znaleźć się w pierwszej piątce tego zestawienia, kontynuacja "Avatara" musi zarobić 2,48 miliarda dolarów. Tyle zarobił piąty w tej chwili film "Avengers: Wojna bez granic".
"Avatar: Istota wody" znakomicie radzi sobie na światowych rynkach z wyłączeniem Ameryki Północnej. Zarobił tam już prawie 957 milionów dolarów i jest obecnie najbardziej kasowym filmem 2022 roku na tych właśnie rynkach. Niecałych stu milionów dolarów brakuje mu do zostania najbardziej kasowym filmem 2022 roku na całym świecie. Trochę gorzej radzi sobie w USA, gdzie z 440 milionami na koncie jest obecnie drugi po filmie "Top Gun: Maverick".
Film Jamesa Camerona po raz trzeci z rzędu prowadzi w północnoamerykańskim tygodniowym box-office i niewiele wskazuje na to, by w najbliższym czasie miał oddać prowadzenie. Konkurencja pozostaje daleko w tyle, choć drugi w tym zestawieniu film "Kot w butach: Ostatnie życzenie" radzi sobie bardzo dobrze i zarobił więcej niż podczas pierwszego weekendu wyświetlania. Do teraz wpływy z seansów w kinach na całym świecie wyniosły już 135 milionów dolarów.
Pierwszą piątkę północnoamerykańskiego box-office’u uzupełniają filmy "Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu" (4,8 miliona dolarów), "Whitney Houston: I Wanna Dance with Somebody" (4,3 miliona) i "Babilon" (2,7 miliona). Wynik tego ostatniego potwierdza, że pisana jest mu spektakularna klapa kasowa. Film nakręcony za 80 milionów dolarów zarobił póki co jedynie 11 milionów. Nadzieją na poprawę tego wyniku są pozostałe światowe rynki, gdzie dopiero będzie miał premierę.