Armie Hammer i Elizabeth Chambers: To już koniec ich małżeństwa. "Moje serce zostało złamane"
Gwiazdor "Tamtych dni, tamtych nocy" od ponad dwóch lat mierzy się z oskarżeniami dotyczącymi brutalnej seksualnej przemocy. Zanim jednak światło dzienne ujrzały szokujące zarzuty domniemanych ofiar Hammera, rozpadło się jego trwające dekadę małżeństwo. Latem 2020 roku Elizabeth Chambers złożyła w sądzie papiery rozwodowe. Teraz, po trzech latach sporów, obie strony doszły do porozumienia w kwestii podziału majątku oraz wysokości kwoty alimentów, więc sąd ogłosił rozwód.
Małżeństwo Armiego Hammera i Elizabeth Chambers oficjalnie przeszło do historii - jak donosi "TMZ". Para po trzech latach procesu w końcu dostała rozwód. Małżonka skompromitowanego aktora papiery rozwodowe złożyła latem 2020 roku. Wkrótce potem Hammer opublikował na Instagramie oświadczenie, w którym poinformował o rozstaniu z żoną.
"Przez 13 lat byliśmy dla siebie najlepszymi przyjaciółmi, bratnimi duszami, partnerami, a następnie rodzicami dla naszych dzieci. To była niesamowita przygoda, ale wspólnie postanowiliśmy rozpocząć nowy rozdział i zakończyć małżeństwo. Rozpoczynamy ten nowy etap z myślą, że nasze dzieci i nasza relacja jest dla nas priorytetem. Zdajemy sobie sprawę z tego, że ta informacja zostanie poddana publicznej dyskusji, jednak w imieniu dzieci oraz całej rodziny prosimy o uszanowanie naszej prywatności" - napisał nominowany do Złotego Globu gwiazdor.
O przyczynach rozstania Chambers opowiedziała kilka miesięcy temu w szczerej rozmowie z magazynem "Elle". Jak podkreśliła, choć już wcześniej zmagali się oni z problemami w związku, gwoździem do trumny ich małżeństwa okazała się spowodowana pandemią izolacja. Para spędzała kwarantannę na Kajmanach wraz z dwójką dzieci oraz ojcem i macochą Hammera.
"Był wtedy najgorszą wersją siebie. Moje serce zostało złamane na milion kawałków. Możesz wciąż dawać, możesz bezgranicznie kochać, możesz być dla kogoś wsparciem, ale musisz też pociągać ludzi do odpowiedzialności za ich czyny. Rozpad mojej rodziny był moim największym lękiem przez całe życie. I ten koszmar się spełnił" - wyznała Chambers.
Na początku 2021 roku media ujawniły informację o szokujących zarzutach wysuniętych przeciwko Hammerowi. Kilka kobiet oskarżyło go o stosowanie fizycznej i seksualnej przemocy oraz kanibalistyczne skłonności. Do wszczęcia śledztwa przeciwko gwiazdorowi "Tamtych dni, tamtych nocy" doprowadziły zeznania Efrosiny Angelovej, która w dokumentach sądowych figuruje jako Effie. Utrzymywała ona, że aktor w 2017 roku brutalnie ją zgwałcił, a podczas ich trwającego cztery lata romansu miał znęcać się nad nią fizycznie i psychicznie. Chambers była zszokowana tymi informacjami.
"Dowiadywałam się o tych okropnościach w tym samym czasie, co odbiorcy. Brak mi słów" - skomentowała zarzuty przeciwko mężowi we wspomnianym wywiadzie. W lutym 2021 roku prezenterka opublikowała oświadczenie, w którym wyraziła wsparcie dla "wszystkich ofiar przemocy i nadużyć".
Na początku czerwca okazało się, że zhańbiony gwiazdor nie stanie przed sądem. Biuro prokuratora okręgowego hrabstwa Los Angeles ogłosiło wówczas, że nie ma wystarczających dowodów, aby formalnie oskarżyć Hammera.
"Jako prokuratorzy mamy etyczny obowiązek wnosić oskarżenia tylko w sprawach, które możemy udowodnić ponad wszelką wątpliwość. Ze względu na niemożność udowodnienia kontaktu seksualnego bez zgody, nie jesteśmy w stanie tego zrobić" - czytamy w oświadczeniu prokuratury.
W reakcji na tę decyzję aktor opublikował na Instagramie post, w którym podkreślił, że "nie może się doczekać rozpoczęcia długiego i trudnego procesu układania swojego życia na nowo".