Animacja pobiła filmy z największymi gwiazdami. Vaiana znów na fali
W tym roku w Ameryce Święto Dziękczynienia okazało się świętem również dla branży filmowej, która przez ostatnie lata borykała się z trudnościami. Do kin zawitały trzy widowiskowe premiery, które przyciągnęły tłumy i zapowiadają świetne wyniki.
Największym hitem Święta Dziękczynienia okazała się "Vaiana 2", kontynuacja animowanego hitu Disneya. Film zarobił imponujące 57,5 mln dolarów w dniu premiery, co już teraz plasuje go w czołówce najlepszych otwarć dla animacji. Przewiduje się, że w ciągu pierwszych pięciu dni pokazów zarobi od 175 do 200 milionów dolarów, co pozwoliłoby pobić rekordy Święta Dziękczynienia ustanowione przez "Krainę lodu II" (125 mln dolarów) i "Igrzyska śmierci: W pierścieniu ognia" (109 mln dolarów).
Globalnie "Vaiana 2" już teraz wzbogaciła się o 66,3 mln dolarów. Krytycy ocenili ją średnio na 67% na Rotten Tomatoes, ale widzowie są znacznie bardziej entuzjastyczni - CinemaScore przyznało filmowi ocenę A-. Powrót Dwayne’a Johnsona i Auli’i Cravalho w głównych rolach z pewnością miał na to wpływ, choć warto odnotować, że Lin-Manuel Miranda, autor kultowych piosenek z pierwszej części, nie tworzył nowych utworów. Muzykę skomponował duet Abigail Barlow i Emily Bear, znany z "The Unofficial Bridgerton Musical".
Tuż za "Vaianą 2" uplasował się "Wicked", adaptacja broadwayowskiego musicalu Universal. Film zgarnął 20,4 mln dolarów, a prognozy wskazują, że pięciodniowe wpływy wyniosą aż 97 mln dolarów. Produkcja, z Cynthią Erivo i Arianą Grande w rolach głównych, już teraz reklamowana na szeroką skalę - od Starbucks po zestawy Lego - budzi spore emocje. Pierwsza część dwuczęściowej historii z Oz zapowiada się jako finansowy hit, który zwróci koszty produkcji wynoszące 300 mln dolarów.
Nieco mniejsze, choć również solidne wyniki, osiągnął "Gladiator II", kontynuacja klasycznego eposu z 2000 roku. Film zarobił 6,6 mln dolarów w środę, a prognozy wskazują na 40 mln dolarów w pięciodniowym okienku. Obsada z Paulem Mescalem, Pedro Pascalem i Denzelem Washingtonem oraz ogromny budżet w wysokości 250 mln dolarów sprawiają, że film ma sporo do udowodnienia. Mimo wszystko fani powrotu do Koloseum zapełniają sale kinowe.
Zobacz też: Na co iść do kina? Disney czy może irlandzki hop-hop?