Angelina Jolie wybrała 15-letnią córkę na swą... asystentkę
W Hollywood od pewnego czasu toczy się zażarta dyskusja na temat nepotyzmu. Wiele sławnych dzieci, równie sławnych, rodziców doczekało się łatki "nepo baby". Angelina Jolie wydaje się jednak niewzruszona tą atmosferą i niechęcią wobec promowania dzieci, zwłaszcza, jeśli są to dzieci sław. Laureatka Oscara i działaczka społeczna właśnie zaangażowała do współpracy swoją 15-letnią córkę Vivienne. Zafascynowana teatrem latorośl będzie asystować swojej mamie przy produkcji broadwayowskiej adaptacji musicalu "The Outsiders" z 1983 roku.
Do tej pory Vivienne, która często towarzyszyła swojej mamie na planach filmowych, mogła jedynie biernie przyglądać się pracom ekip filmowych. Teraz nastoletnia córka Angeliny Jolie i Brada Pitta będzie miała okazję wykazać się za kulisami Broadwayu. Jak donosi portal "E! News", Vivienne będzie asystować Joli podczas pracy nad adaptacją "The Outsiders", którego aktorka jest główną producentką.
"Viv przypomina mi moją mamę, ponieważ nie koncentruje się na byciu w centrum uwagi, ale na wspieraniu innych twórców" - wyjaśniła aktorka w oświadczeniu przekazanym "Entertainment Tonight". "Bardzo rozważnie i poważnie podchodzi do teatru i ciężko pracuje, aby jak najlepiej zrozumieć, jak może wnieść swój wkład i dać jak najwięcej od siebie" - dodała.
Jak informuje dalej portal, matka i córka podzielają teatralną pasję. Nic w tym zdumiewającego wziąwszy pod uwagę fakt, że aktorka od najmłodszych lat dbała o to, aby zaszczepić ją w córce. Nic zatem dziwnego, że to właśnie najmłodsza córka Jolie namawiała ją na wybranie się na spektakl, a potem na zaangażowanie się w ten projekt.