Reklama

Agenci, muzycy, podrywacze i psychopaci

Film wojenny "Obrońcy skarbów", muzyczna produkcja "Co jest grane, Davis?", dramat "Nieznajomy nad jeziorem", thriller akcji "Non-Stop", komedia "Ten niezręczny moment", psychologiczny "Borgman" i dokument "Scena zbrodni" - to tytuły, które w piątek, 28 lutego, zadebiutują w naszych kinach.

"Obrońcy skarbów" (recenzja / galeria) opowiadają o procesie odzyskiwania dzieł sztuki zagrabionych przez nazistów podczas drugiej wojny światowej. Główni bohaterowie to siedmioro dyrektorów muzeów, artystów, architektów, kuratorów i historyków sztuki, którzy postanawiają zwrócić skradzione przedmioty ich prawowitym właścicielom. Czas ucieka - czy uda się to zrobić zanim zostaną zniszczone? "Niewiele osób zna tę niezwykłą historię" - mówi George Clooney, który nie tylko zagrał jedną z głównych ról w "Obrońcach skarbów", ale i stanął za kamerą. - "Cywile zdecydowali się jechać na wojnę, by odzyskać i ochronić sześć milionów dzieł sztuki. Gdyby je zniszczono, wymazano by fragment historii i kultury. Nie można było do tego dopuścić". Oprócz niego w filmie występują również: Matt Damon, Cate Blanchett, Bill Murray, Jean Dujardin i John Goodman.

Reklama


Znani z genialnego poczucia humoru bracia Coen po trzech latach przerwy znów podbijają serca widzów. Ich najnowszy hit - "Co jest grane, Davis?" (recenzja / galeria), otrzymał Grand Prix na 66. Festiwalu w Cannes. Główny bohater filmu to przenoszący się z jednej kanapy na drugą, z jednego podrzędnego nowojorskiego baru do kolejnego, intrygujący muzyk Llewelyn Davis. Davis szuka nie tylko swojego miejsca w świecie, ale także wciąż uciekającego mu kota. Po drodze marzy o zrobieniu wielkiej kariery muzycznej. Mężczyzna na pewno nie jest mistrzem w podejmowaniu właściwych decyzji. Nieustająco zostawia i zabiera rzeczy od dziewczyny przyjaciela, z którą sam miał zresztą romans... Oprócz wcielającego się w tytułową rolę Oscara Isaaca u Coenów zobaczyć będzie można: Carey Mulligan, Justina Timberlakea, Garretta Hedlunda, F. Murraya Abrahama i podobnie jak w filmie Clooneya - Johna Goodmana.


Samolot, w którym dzieje się akcja filmu Jaume Colleta-Serry "Non-Stop" (galeria), leci z Nowego Jorku do Londynu. Jednym z jego pasażerów jest Bill Marks (Liam Neeson), agent rządowy, który podróżuje incognito, by w razie ataku terrorystycznego zapewnić bezpieczeństwo pasażerom. Od dawna jednak jego praca jest bardzo spokojna i każdy lot dla Marksa to zwyczajny "dzień w biurze". Rzeczona podróż okaże się jednak inna niż wszystkie. W czasie lotu Marks otrzyma bowiem sms-y z groźbami, które wysyła najprawdopodobniej jeden z pasażerów. Szantażysta żąda 150 milionów dolarów. Informuje, że dopóki pieniądze nie znajdą się na jego koncie, co 20 minut będzie ginął jeden z pasażerów. Marks musi zrobić wszystko, aby uratować życie podróżnych. Wie także, że każdy z nich jest podejrzany...


"Nieznajomy nad jeziorem" (recenzja / galeria) - najbardziej zaskakujący film tegorocznego festiwalu w Cannes (Queer Palm i nagroda za reżyserię w sekcji Un Certain Regard oraz Nagroda Jury FIPRESCI na 13. MFF T-Mobile Nowe Horyzonty), z pozoru erotyczny thriller, w istocie wielopiętrowa metafora. Młody mężczyzna o chłopięcej urodzie spędza lato na codziennym "cruisingu" po gejowskiej plaży. Przy okazji zaprzyjaźnia się z siedzącym na uboczu brzuchatym facetem, jednak serce zaczyna mu bić dopiero na widok charyzmatycznego wąsacza a' la Tom Selleck. Pewnego wieczora staje się świadkiem morderstwa...


Prędzej czy później każda dziewczyna zada swojemu chłopakowi kłopotliwe pytanie "I co dalej?". Potem jest już tylko gorzej - tak przynajmniej myślą bohaterowie komedii "Ten niezręczny moment" (galeria): Jason (Zac Efron), Daniel (Miles Teller) i Mikey (Michael B. Jordan) - trzech kumpli, którzy na własnej skórze przekonali się, że związki na dłuższą metę nie są dla nich. Mikeyego rzuca Vera, Jason po raz kolejny słyszy od swojej dziewczyny, że jest niedojrzały, a Daniela przeraża wizja nudnego życia u boku ukochanej. Przyjaciele zawierają pakt: będą imprezować i podrywać laski, ale żaden z nich nie zaangażuje się na poważnie. Czy uda im się wytrwać w postanowieniu?


"Borgman" (recenzja) to mroczny i zaskakujący akcją, doskonale zagrany thriller, nominowany do Złotej Palmy ubiegłorocznego Festiwalu w Cannes, a także holenderski kandydat do Oscara 2014. Camiel Borgman (Jan Bijvoet) - mężczyzna, którego tożsamości nie znamy - ucieka ze swojej dotychczasowej kryjówki (labiryntu podziemnych korytarzy w lesie) przed pogonią uzbrojonych mężczyzn. Schronienie znajduje w mieszczańskim domu na przedmieściach. Pojawienie się Borgmana spowoduje serię niepokojących i zagadkowych wydarzeń i odkryje prawdziwe oblicze zamożnej, przykładnej rodziny: Mariny i Richarda, trójki ich dzieci oraz niani...


Joshua Oppenheimer - reżyser "Sceny zbrodni" (recenzja / galeria), spędził siedem lat z "emerytowanymi" dowódcami brygad śmierci w Indonezji. Przed puczem nielegalnie sprzedawali pod kinami bilety na amerykańskie filmy gangsterskie. W swojej "wyzwoleńczej" działalności wzorowali się - jak twierdzą - na hollywoodzkich produkcjach, ale w rzeczywistości ich działalność to po prostu połączenie szmalcownika z mordercą. Gdy reżyser proponuje im filmowe odtworzenie dokonywanych zbrodni, z wigorem załatwiają aktorów, dekoracje, kostiumy i dyskutują o możliwych scenariuszach rekonstrukcji. Praca przy filmie obiera jednak nieoczekiwany kierunek...


Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: nieznajomy | psychopaci
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy