Adam Driver został postarzony aż o 20 lat! Najtrudniejsza rola w karierze
Biograficzny film Michaela Manna "Ferrari", opowiadający o życiu Enza Ferrariego, trafi na ekrany kin w 2023 roku. Odtwórca tytułowej roli - 39-letni dam Driver - musiał wcielić się w bohatera aż o 20 lat starszego od siebie.
Szybkie samochody, piękne kobiety i akcja trzymająca w napięciu od pierwszej do ostatniej minuty - to niepodważalne atuty "Ferrari", filmowej biografii słynnego kierowcy rajdowego i założyciela motoryzacyjnego imperium. Na tę produkcję z niecierpliwością czekają nie tylko wielbiciele fabularyzowanych opowieści biograficznych, ale również ci, którym brakowało szczerej do bólu historii życia Enzo Ferrariego przeniesionej na duży ekran.
Realizacji filmu podjął się wybitny reżyser i scenarzysta Michael Mann. W obsadzie znaleźli się popularni i cenieni aktorzy. Na szczęście na efekty ich współpracy na planie zdjęciowym nie będziemy musieli długo czekać. "Ferrari" trafi bowiem do polskich kin już w tym roku!
Nie jest żadną tajemnicą, że twórcy "Ferrari" długo głowili się nad tym, kogo obsadzić w roli założyciela najbardziej rozpoznawalnej na całym świecie marki aut. Który z aktorów poradziłby sobie z tym piekielnie trudnym wyzwaniem aktorskim? Ostatecznie wybór padł na Adama Drivera.
Oprócz Adama Drivera w głównych rolach w filmie "Ferrari" wystąpią Penelope Cruz jako Laura Dominica Garello Ferrari oraz Shailene Woodley jako kochanka Ferrariego, Lina Lardi. W obrazie zobaczymy również: Patricka Dempseya (kierowca PIero Taruffi), Jacka O’Connella (kierowca Peter Collins) Sarah Gadon (Linda Christian) i Gabriela Leone (kierowca Alfonso De Portago).
"Gdy się o tym dowiedziałem, byłem szczęśliwy i podekscytowany. Dzięki szansie, którą dostałem od producentów filmu, miałem okazję pracować z Michaelem Mannem, a także z takimi gwiazdami, jak Penelope Cruz, która gra moją żonę, Patrickiem Dempseyem i Jackiem O’Donnellem. To było ogromne przeżycie" - przyznał aktor w jednym z wywiadów.