Abigail Breslin wspomina zmarłego Alana Arkina. "W moim sercu na zawsze pozostanie dziadkiem"
Abigail Breslin i Alan Arkin wystąpili razem w czarnej komedii "Mała Miss". Aktorka w czułych słowach wspomina zmarłego gwiazdora. "W moim sercu na zawsze pozostanie dziadkiem" - czytamy.
W zeszłym tygodniu media obiegła informacja, że Alan Arkin nie żyje. Aktor zmarł w swoim domu w Kalifornii. Informację potwierdzili synowie aktora: Adam, Matthew i Anthony, którzy wydali specjalnie oświadczenie.
"Nasz ojciec był wyjątkowo utalentowaną siłą natury, zarówno jako artysta, jak i jako człowiek. Kochający mąż, ojciec i pradziadek, był uwielbiany i będzie nam go bardzo brakować" - czytamy.
Alan Arkin był amerykańskim aktorem, reżyserem i scenarzystą. W ciągu swojej trwającej ponad 80 lat kariery otrzymał różne wyróżnienia, w tym Oscara i nagrodę BAFTA, Złotego Globa za "Rosjanie nadchodzą", dwie statuetki Screen Actors Guild Awards i nagrodę Tony.
W 2006 roku wystąpił w niezależnym filmie "Mała Miss", gdzie wcielił się w postać wulgarnego dziadka z zamiłowaniem do narkotyków. W wieku 72 lat został wyróżniony Oscarem oraz statuetką BAFTA. Odbierając Oscara, powiedział: "Bardziej niż czymkolwiek innym, jestem głęboko poruszony szczerym uznaniem, jakie otrzymał nasz niezależny film, który w tych podzielonych czasach tak otwarcie mówi o niewinności, rozwoju i więzi".
Abigail Breslin i Alan Arkin wystąpili razem w filmie "Mała Miss". Aktorka wówczas zagrała postać dziewczynki o imieniu Olive, a Arkin wcielił się w postać jej dziadka.
"Alan Arkin był jednym z najmilszych, najłagodniejszych i najzabawniejszych aktorów, z jakimi kiedykolwiek pracowałam" – powiedziała Breslin w rozmowie z serwisem PEOPLE. "Może nie byliśmy spokrewnieni w prawdziwym życiu, ale w moim sercu na zawsze pozostanie dziadkiem, przesyłam najgłębsze wyrazy współczucia jego żonie Suzanne i jego rodzinie" - dodała 27-latka.