Reklama

210 minut "The Brutalist" to nic. Najdłuższy film w historii trwa 36 dni

Myślisz, że oscarowy "The Brutalist" jest zdecydowanie za długi? W takim razie zerknij na poniższe zestawienie najdłuższych filmów w historii, a przekonasz się, ze produkcja w reżyserii Brady'ego Corbeta to wręcz krótki metraż. Wystarczy wspomnieć, że na szczycie listy znajduje się dzieło trwające 36 dni, a drugą pozycję zajmuje seans, na który trzeba poświęcić 30 dni.

210 min. oscarowego "The Brutalist" to przy nim pikuś. Najdłuższy film w historii trwa 36 dni

Kiedy "The Brutalist" trafił do kin, wzbudził ogromne emocje, głównie ze względu na swoją długość i 15-minutową przerwę w połowie seansu - element, który twórcy uznają za integralną część filmu. Choć wielu widzów wychodzi z seansu zachwyconych, podkreślając, że trzy i pół godziny mijają niepostrzeżenie, niektórzy zrezygnowali z wizyty w kinie, odstraszeni czasem trwania produkcji. 210 minut historii z Adrienem Brodym w tytułowej roli, za którą dostał Oscara, to jednak dzieło, któremu daleko do najdłuższego filmu w historii. 

Miano najdłuższego filmu w historii może przypaść kilku tytułom – wszystko zależy od przyjętych kryteriów. W tym zestawieniu nie będziemy dzielić kina na dzieła fabularne, dokumentalne i eksperymentalne, ponieważ ostatecznie wszystkie należą do tej samej sztuki - filmu. Idąc tym tropem, najdłuższą produkcją, jaką kiedykolwiek ujrzał świat jest "Logistics", szwedzki film eksperymentalny z 2012 roku, który trwa aż 36 dni!

Reklama

"Logistics" dokumentuje drogę popularnego w obecnych czasach urządzenia - krokomierza - od sklepu w Sztokholmie, gdzie jest sprzedawany, do fabryki w Chinach, odpowiedzialnej za jego produkcję. 36-dniowy film trwa w przeliczeniu 51420 minut. 210 minut oscarowego "The Brutalist" to więc przy nim pikuś.

Najdłuższe filmy w historii. Masz wolne 30 dni na seans?

Choć ciężko sobie wyobrazić, by człowiek był w stanie obejrzeć 36-dniowy "Logistics" w całości, bez przerwy, nie jest to jedyny film, który trwa miesiąc. Drugi najdłuższy tytuł w historii wymaga seansu liczącego 30 dni. 

43200-minutowe "Ambience" zostało zaprezentowane na pokazie specjalnym 31 grudnia 2020 roku. Zaledwie garstka ludzi może pochwalić się, że widziała dzieło Weberga, ponieważ reżyser zniszczył jedyną istniejącą kopię całego filmu, co, jak powiedział, uczyniło go "najdłuższym filmem, który nie istnieje".

Trzeci najdłuższy film w historii pochodzi z 2011 roku. Za trwający 10 dób eksperymentalny "Modern Times Forever" odpowiada duńska grupa artystyczna Superflex. Fabuła ukazuje hipotetyczne niszczenie modernistycznej ikony Helsinek - budynku Stora Enso. Symuluje setki lat dekonstrukcji, ukazując, jak czas powoli go pochłania. 

Tuż za podium zestawienia najdłuższych filmów w historii uplasował się 87-godzinny zapis poematu autorstwa L.D. Grobmana o nazwie "Lekarstwo na bezsenność". Pierwszą piątkę zamyka reinterpretacja wielkiego dzieła Alfreda Hitchcocka. "24 Hour Psycho" to spowolniona i wydłużona do 24 godzin wersja słynnej "Psychozy". Została stworzona przez Douglasa Gordona z myślą o tym, by widzowie zwrócili uwagę na szczegóły fabuły, które umykają przy oglądaniu filmu przy zwykłej prędkości odtwarzania. 

Szóstym najdłuższym filmem w historii jest "Resan", trwający 14 godzin, 33 minuty. Choć powstał w 1987 roku, wciąż jest aktualny, ponieważ porusza nurtujące do dziś świat pytania z zakresu zmian klimatu, niszczenia środowiska, głodu, przeludnienia i konfliktów. Podróżując do 10 krajów na różnych kontynentach, reżyser dokumentu pokazał, zadając ludziom pytania dotyczące ich życia, trosk i perspektyw na przyszłość, że ludzkie doświadczenia mogą być do siebie podobne, niezależnie od dzielących kilometrów i kultury. 

Kolejne dwie pozycje należą do dzieł trwających ponad 13 godzin. Francuskie "Out 1" - ukazujące życie bohemy artystycznej Paryża lat 70. XX wieku - trwa 13 godzin i 55 minut. Z kolei podzielony na sześć części, z których każda reprezentuje inny gatunek filmowy, od musicalu po thriller szpiegowski, "La flor" trwa 13 godzin i 28 minut. 

Dopiero dziewiąte i dziesiąte miejsce rankingu schodzą poniżej 10 godzin seansu. "Shoah", obrazujący jeden z najtragiczniejszych okresów w historii ludzkości, przepełniony wywiadami z ocalałymi, trwa 9 godzin i 26 minut. Z kolei "Szatańskie tango", wskazywane przez wielu błędnie jako najdłuższy film wszech czasów, nie dość, że plasuje się dopiero na dziesiątym miejscu, to w porównaniu z wymienionymi już tytułami, należy użyć słowa "zaledwie", opisując czas jego trwania - 7 godzin i 19 minut. 

Nie tylko "The Brutalist". Te znane filmy też trwają ponad 3 godziny

Patrząc na zestawienie 10. najdłuższych filmów w historii, trudno nie odnieść wrażenia, że "The Brutalist" nie tylko nie jest za długi, ale też w niektórych kręgach zostałby uznany raczej za film krótkometrażowy. Czas jego trwania nie jest też niczym nadzwyczajnym we współczesnym kinie. Dwie głośne premiery ostatnich lat również liczy sobie ponad 3 godziny seansu. 

Wystarczy wspomnieć, że nominowany do Oscara w aż dziesięciu kategoriach "Irlandczyk" trwa 3 godziny i 30 minut. "Wilk z Wall Street" też wymagał od widza poświęcenia mu trzech godzin. 

Warto również przypomnieć, że twórcy "Titanica", zdobywcy największej liczby Oscarów w Historii - 11 - oczekiwali, że kinomaniacy wysiedzą w kinie 3 godziny, 14 minut. 

Nie było w czasie tych seansów zaplanowanej przerwy, a "The Brutalist" daje czas na oddech. W końcu jeszcze przed startem pierwszej sceny informuje, że po godzinie i 40 minutach na ekranie pojawi się zegar odliczający 15 minut pauzy. W tym czasie widz może nawet opuścić seans i już nie wrócić. 

ZOBACZ TEŻ: 

Śmierć Gene'a Hackmana i jego żony. Biuro szeryfa przyznało się do błędu

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: The Brutalist
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy