Reklama

Ian McKellen zachęca aktorów do coming outu. "Idźcie za głosem serca"

Ian McKellen był jednym z pierwszych aktorów otwarcie przyznających się do homoseksualizmu. Jest aktywistą na rzecz praw osób LGBTQ+ i jednym z najważniejszych ambasadorów tej społeczności w świecie filmu i teatru. W najnowszym wywiadzie zachęca młodych aktorów do ujawniania swojej orientacji, słowami: "Nie słuchajcie swoich doradców, idźcie za głosem serca".

Ian McKellen był jednym z pierwszych aktorów otwarcie przyznających się do homoseksualizmu. Ujawnił swoją orientację podczas programu radiowego, w trakcie którego miała miejsce dyskusja dotycząca jednej z propozycji Margaret Thatcher. W 1990 roku królowa brytyjska przyznała mu tytuł szlachecki w uznaniu jego zasług dla świata sztuki.

Reklama

"Jedząc śniadanie w łóżku oglądałem transmisję z Londynu. Wszystkie kamery skierowane były na frontowe drzwiami przy Downing Street 10 [biuro premiera Wielkiej Brytanii - przyp. red.] czekając na Margaret Thacher, która tego dnia skończyć miała swą polityczną karierę. Nagle zadzwonił telefon: 'Tu biuro premiera'. Myślałem, że to żart mojego znajomego, gdy usłyszałem: 'Premier próbowała się z panem skontaktować. Chciała zarekomendować pana u królowej.' Zbity z tropu, poprosiłem o czas na przemyślenie tego. Wtedy, gdy tylko odłożyłem słuchawkę, drzwi przy Downing Street otworzyły się i wyłoniła się z nich Margaret Thacher. Popłakiwała lekko. Czułem się tak, jakby trzymała cały świat w niepewności do momentu skontaktowania się ze mną. Przypuszczam, że ostatnio rzeczą, którą zrobiła podczas swojej kadencji Premiera Wielkiej Brytanii, były starania o mój tytuł szlachecki" - tak McKellen wspomina tamten moment.

Ian McKellen zachęca młodych aktorów gejów do coming outu

Ian McKellen w wywiadzie dla The Times of London zachęcał młodych homoseksualnych aktorów do "wyjścia z szafy", radząc im, by "słuchali swojego serca".

"Nigdy nie spotkałem nikogo, kto żałowałby coming outu. Współczuję każdej sławnej osobie, która czuje, że nie może się ujawnić. Życie w szafie jest głupie - nie ma takiej potrzeby. Nie słuchajcie swoich doradców, idźcie za głosem serca. Słuchajcie swoich przyjaciół gejów, którzy wiedzą lepiej. Wyjdźcie z ukrycia. Wejdźcie w słońce" - mówił aktor cytowany przez Deadline.

McKellen w tej samej rozmowie dodał, że obecnie Wielka Brytania jest bardziej tolerancyjna niż Stany Zjednoczone, gdzie wiele stanów dąży do zniesienia legalnych małżeństw jednopłciowych. Ubolewał nad faktem, że do tej pory laureatem Oscara w kategorii najlepszy aktor pierwszoplanowy nie został otwarcie zadeklarowany homoseksualista.

W swojej bogatej karierze aktorskiej Ian McKellen kilkukrotnie portretował postacie homoseksualne. Za rolę reżysera Jamesa Whale'a w "Bogach i potworach" Billa Condona z 1998 roku otrzymał pierwszą w karierze nominację do Oscara. Z kolei w serialu "Vicious" gra starszego geja żyjącego w długoletnim związku ze swoim partnerem.

Dla wielu widzów na zawsze pozostanie Gandalfem z "Władcy Pierścieni". Rola ta przyniosła mu drugą nominację do Oscara.

Czytaj więcej: Gwiazdor powróci po latach do kultowej roli? "Lepiej niech się pospieszą"

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ian McKellen
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama