Reklama

Tofifest 2023: Ralph Kaminski ze Złotym Aniołem. "Czekam na karierę aktorską"

- Dla mnie artysta niepokorny to ktoś idący pod prąd, komu nikt niczego nie narzuca. Takim twórcą staram się być od samego początku - powiedział w rozmowie z Interią Ralph Kaminski, który podczas gali rozpoczynającej Międzynarodowy Festiwal Filmowy Tofifest w Toruniu odebrał Złotego Anioła za Niepokorność Twórczą. Przy okazji artysta wyznał, że rozpoczyna karierę aktorską. Koncert na finał wieczoru podbił serca całej publiczności, która nagrodziła muzyka owacjami na stojąco.

- Dla mnie artysta niepokorny to ktoś idący pod prąd, komu nikt niczego nie narzuca. Takim twórcą staram się być od samego początku - powiedział w rozmowie z Interią Ralph Kaminski, który podczas gali rozpoczynającej Międzynarodowy Festiwal Filmowy Tofifest w Toruniu odebrał Złotego Anioła za Niepokorność Twórczą. Przy okazji artysta wyznał, że rozpoczyna karierę aktorską. Koncert na finał wieczoru podbił serca całej publiczności, która nagrodziła muzyka owacjami na stojąco.
Ralph Kaminski ze Złotym Aniołem Tofifest /WOJTEK SZABELSKI /materiały prasowe

Ralph Kaminski ze Złotym Aniołem za Niepokorność Twórczą

Złoty Anioł za Niepokorność Twórczą to drugie wyróżnienie, które Ralph Kaminski otrzymał w Toruniu, wcześniej to była nagroda imienia Grzegorza Ciechowskiego. Muzyk odebrał Złotego Anioła podczas ceremonii rozpoczęcia 21. edycji festiwalu Tofifest, która odbyła się 27 czerwca w Centrum Kulturalno-Kongresowym Jordanki w Toruniu.

Po koncercie, który był główną atrakcją otwarcia festiwalu, muzyk znalazł chwilę czasu na rozmowę z Anną Kempys z Interii.

Reklama

- Dla mnie artysta niepokorny to ktoś idący pod prąd, komu nikt niczego nie narzuca, cały czas od początku swojej kariery robiący autorskie rzeczy. Takim twórcą staram się być od samego początku i mam nadzieję, że tak będę kontynuował swoją karierę. Najważniejsze jest, żeby robić swoją autorską twórczość - powiedział Ralph Kaminski.

- Pokora jest bardzo ważna w tym zawodzie i ja staram się być pokorny, bo bez tego można wylecieć w kosmos, stracić kontakt z rzeczywistością i mieć problem z samokrytyką swojej twórczości. Ja już nie jestem w sobie zakochany, jaki byłem w wieku 17 lat - wtedy wydawało mi się, że jestem taki cudowny. Trzeba być też świadomym swoich niedoskonałości. Teraz im więcej nagród, im więcej sukcesów, tym bardziej kwestionuję to, co robię - dodał skromnie.

Przy okazji spotkania z publicznością po filmie Nataszy Parzymies "Moje stare", do którego Ralph Kaminski skomponował muzykę, wydało się, że artysta zagrał niedawno w dwóch filmach. Czyżby twórca zaczął nowy rozdział w swojej karierze?

"Bardzo fascynuje mnie świat filmu. Jest to trudne, ale inspirujące. To dla mnie taki trochę taki nieodkryty świat. Jestem przede wszystkim muzykiem, ale czuję, że ten świat filmowy powoli mnie woła. (...) Mogę powiedzieć, że pod koniec tego roku i na początku następnego pojawią dwa wielkie filmy, w których zagrałem. Dzięki Nataszy stałem się bardziej odważny" - wyznał artysta.

W rozmowie z Interią muzyk opowiedział o tych produkcjach.

- Czekam na tę moją karierę aktorską. Nie mogę powiedzieć, co to są za filmy. Są to duże produkcje, a moje role choć nie są wielkie, ale za to bardzo ciekawe. Nie gram tam siebie. Jeden film to taka bajkowa polska produkcja, a drugi to zagraniczna produkcja z wielkimi gwiazdami światowymi - zdjęcia realizowane były w Berlinie. Do jednego dostałem się z castingu, a do drugiego mnie zaproszono - dostałem się tam dzięki mojej muzyce, dostrzeżono moją twórczość. Był jeszcze inny film, do którego brałem udział w zdjęciach próbnych, ale niestety zostało cofnięte dofinansowanie. Mam nadzieję, że ten film kiedyś powstanie, bo mogłoby to być coś genialnego - opowiadał Ralph Kaminski.

- Nigdy w życiu bym nie powiedział, że mnie coś takiego spotka, a szczególnie teraz. Tak naprawdę myślę, że skończę jako reżyser - dodał.

Związki artysty z filmem są bardzo świeże. W 2021 roku Ralph wykonał utwór "Pięć minut łez", który promował film "Moje wspaniałe życie". Potem skomponował muzykę do krótkometrażowego filmu Nataszy Parzymies "Moje stare". Czy chciałby teraz napisać muzykę do długiego metrażu?

- Na razie zajmuję się karierą muzyczną, bo nie da się tych rzeczy robić naraz. Chciałbym jeszcze przez najbliższe lata zrealizować swoje muzyczne pomysły. Tę dekadę chcę poświęcić muzyce, póki jeszcze jestem taki w miarę gibki i się nie rozsypuję. Jestem jednak gotowy, żeby zrobić muzykę do długiego filmu. Coś się nawet szykuje, ale to jest kwestia mojego czasu. Ja planuję na dwa lata do przodu, co bym sobie życzył zrobić. Ale tak - zdecydowanie jestem na to gotowy - powiedział w rozmowie z Interią.

Wieczór inaugurujący festiwal Tofifest zakończył krótki koncert Ralpha Kaminskiego z utworami z trasy "Bal u Rafała". Sala szalała i publiczność nagrodziła artystę owacją na stojąco.

Podczas gali nagrody odebrały jeszcze dwie osoby. Flisaka - Nagrodę Prezydenta Miasta Torunia (najstarszą nagrodę na festiwalu) - otrzymała Katarzyna Trzaska - reżyserka, scenarzystka i producentka filmowa urodzona w Toruniu. Nagrodę Marszałka Województwa Kujawsko-Pomorskiego im. Poli Negri odebrał aktor Piotr Pacek, znany z ról w serialach "Król" i "Sexify".


Tegoroczna edycja festiwalu Tofifest odbywa się w dniach  27 czerwca - 2 lipca w Toruniu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Tofifest | Ralph Kaminski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy