Reklama

Żadnej pracy się nie boją?

Duet Marcin Tyszka - Dawid Woliński wraca do TVN. 5 marca zadebiutuje na antenie ich program "Woli & Tysio na pokładzie". Projektant i fotograf skonfrontują się w nim z nietypowymi zadaniami, zdecydowanie odbiegającymi od ich wizerunku.

Skąd wzięła się idea powstania programu "Woli & Tysio na pokładzie"? Czyj to był pomysł?

Marcin Tyszka: - To był po części nasz pomysł i po trosze Rinke Rooyensa i TVN-u. Wszyscy widzieli naszą relację, nasze teksty i żarty podczas nagrywania 'Top Model'. Myślę, że właśnie wtedy zrodził się taki plan, żebyśmy zrobili z Wolińskim coś razem. Stwierdziliśmy, że spróbujemy i zobaczymy, co z tego wyjdzie. I tak oto ruszamy z nowym programem.

O czym będzie wasze show?

Marcin Tyszka: - Chodzi przede wszystkim o to, żeby zmierzyć się z nietypowymi sytuacjami i to nie tylko z ciężką pracą fizyczną. O tym, co będziemy robić, dowiadujemy się tuż przed nagraniem, nie ma scenariusza, pokazujemy się tacy, jacy jesteśmy naprawdę.

Reklama

Dawid Woliński: - Program polega na tym, żeby pokazać nas, jako dwie osoby, które lądują w jakimś bardzo dziwnym środowisku i asymilują się z nowym otoczeniem, czyli z tymi osobami, które tam żyją, mieszkają, pracują. Polega też na tym, żeby wejść w życie tych ludzi. Sprawić, aby nas polubili, albo znienawidzili...

Ktoś już zdążył was znienawidzić?

Dawid Woliński: - Na razie wszyscy nas uwielbiają (śmiech).

Były takie zadania, których nie chcieliście się podjąć?

Marcin Tyszka: - Oczywiście, są sytuacje, w których czujemy się lepiej i takie, w których gorzej, ale zawsze podejmujemy się wyzwań. Prawdziwy mężczyzna żadnej pracy się nie boi.

Zdarzyło się wam pokłócić na planie?

Marcin Tyszka: - Oczywiście, że były spięcia. Znamy się od dwunastu lat, ale jesteśmy zupełnie różni. Obaj pracujemy w branży modowej, ale dla Dawida jego wizerunek jest dużo bardziej ważny niż dla mnie mój. Ja wizerunek produkuję na obrazkach, a sam mogę chodzić w podartej piżamie. Czasami to nas różniło.

Dawid Woliński: - 'Super Express' przecież napisał - 'Marcin Tyszka i Dawid Woliński - koniec przyjaźni?'. Tyszka ponoć jest zazdrosny, że zarabiam więcej od niego, bo do tej pory miał 30 tys. za odcinek, a teraz ja zarabiam więcej. Do tego Tyszka nienawidzi mnie, bo skomplementowałem Grycanki (Marta Grycan, synowa znanego producenta lodów i jej córki, podbijające warszawskie salony mody - przyp. red.). Ale to oczywiście wyssane z palca bzdury.


Co, oprócz pieniędzy, daje wam udział w programie?

Dawid Woliński: - Odskocznię od tego, co w naszych życiach działo się do tej pory. Kolejny, całkiem inny etap, coś fajnego, nowe doświadczenia. Uczymy się trochę bycia aktorem reality show.

Czegoś jeszcze się nauczyliście?

Marcin Tyszka: - Mogliśmy zobaczyć jak wygląda polskie życie w najróżniejszych odsłonach. Nie chodzi o to, że nagle zobaczyliśmy biedę. Poznaliśmy ludzi, którzy mają wspaniałą kulturę, ale bardzo specyficzną.

Dawid Woliński: - No i poznać inne ludzkie zachowania i zasady, które panują w ich domach.

Z jakimi ludźmi spotkacie się przy okazji zadań, kogo poznają widzowie?

Marcin Tyszka: - Często są to ludzie młodsi od nas, którzy mają już wielodzietne rodziny. My postawiliśmy na pracę i w tym się realizujemy, wiec to nas różniło. Z tego właśnie wynikało wiele dziwnych i śmiesznych sytuacji.

Ci bohaterowie drugiego planu także potrafili potraktować program jako zabawę?

Marcin Tyszka:: - Różnie bywało. Mogę powiedzieć, że nie wszyscy potrafili podejść do tego na luzie. Bywali i tacy, którzy nie chcieli nas widzieć u siebie, bo bali się, co powiedzą sąsiedzi. To było bardzo zaskakujące, ale niestety 'kółka różańcowe' nadal rządzą!

Jak była najciekawsze rzecz, która spotkała was przy kręceniu show "Woli & Tysio"?

Dawid Woliński: - Dowiedziałem się, co to jest parzenica, bo myślałem, że to pas...

Z Marcinem Tyszką i Dawidem Wolińskim rozmawiała Emilia Klepacka (PAP Life).

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Marcin Tyszka - fotograf, osobowość telewizyjna. Przez kilka lat prowadził program telewizyjny "5-10-15". Jako fotograf zadebiutował w "Urodzie". Po wyjeździe za granicę zrealizował sesje m.in. dla "Elle", "Marie Claire" i "Vogue".

Dawid Woliński - projektant mody. Swoje zainteresowania rozwijał w Liceum Plastycznym, a następnie w Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi i Szkole Projektowania Ubioru i Kostiumu Filmowego w Warszawie.

Najlepsze programy, najatrakcyjniejsze gwiazdy - arkana telewizji w jednym miejscu!

Nie przegap swoich ulubionych programów i seriali! Kliknij i sprawdź!

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: boja | TVN SA | fotograf | dawid
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy