Urocza lecz zaborcza
Drobna i czarująca. W każdym serialu ktoś się w niej kocha. Teraz w "Hotelu 52" Marieta Żukowska zagra dość niegrzeczną dziewczynkę. Jak daleko się posunie? To zdradzą dopiero nowe odcinki.
Niepokorna, nowoczesna, zbuntowana - taka będzie nowa recepcjonistka Kaja w kolejnej serii "Hotelu 52". Bardzo zbliży się do Natalii (Laura Samojłowicz) i będzie wywierać na nią wielki wpływ.
Czy będzie pomocą, czy przeszkodą? A może powinniśmy się szykować na nadejście nowej osoby zarządzającej hotelem?
- Kaja to wielka optymistka. Gdy zdarza jej się popełnić błąd i tak wierzy, że wszystko się ułoży. Żyje tu i teraz, nie przywiązuje się do rzeczy ani ludzi - opowiada o swojej roli Marieta Żukowska.
Kaja stylizuje się na gwiazdę rocka, Amy Winehouse, od której pożyczyła makijaż oraz zamiłowanie do tatuaży i palenia trawki. Chce żyć beztrosko.
Nowa pracownica zacznie wywierać wielki wpływ na Natalię. Nic dziwnego, przecież dziewczyna ma moc kłopotów, o których chciałaby całkowicie zapomnieć i oddać się wesołej zabawie.
Hotel po strzelaninie stracił dobrą opinię. Goście zaczęli go omijać. Natalia chce ratować rodzinną firmę i sprzedaje część udziałów pewnemu biznesmenowi, który zatrudni jako nowego menedżera Michała Horwata (Rafał Królikowski)!
Jego stanowisko obejmie Dorota (Olga Bołądź), zaś w recepcji pojawi się Kaja.
Marieta Żukowska kolekcjonuje role w serialach i w każdej udaje jej się przemycić coś z siebie. Osoby ambitnej, bystrej, która mimo wybitnej urody, nie chce być tylko ozdobnikiem. Kocha wyzwania zawodowe, których jej nie brakuje.
Krążyły nawet pogłoski, że zemdlała na planie z przemęczenia. Oby praca w hotelu nie była tak wycieńczająca.
Nie przegap swoich ulubionych programów i seriali! Kliknij i sprawdź!