Reklama

TVP przegrało proces ws. outsourcingu w Telewizji Polskiej

"Wyrok sądu ws. outsourcingu w TVP przyjmujemy z zadowoleniem i nadzieją, że się uprawomocni" - napisano w oświadczeniu Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Wyrok dotyczy sprawy pracowników TVP, którzy w 2014 r. trafili do firmy outsourcingowej.

"Wyrok sądu ws. outsourcingu w TVP przyjmujemy z zadowoleniem i nadzieją, że się uprawomocni" - napisano w oświadczeniu Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Wyrok dotyczy sprawy pracowników TVP, którzy w 2014 r. trafili do firmy outsourcingowej.
Były prezes TVP - Juliusz Braun / Jacek Domiński /Reporter

Jak zaznaczyło w opublikowanym na stronie internetowej oświadczeniu Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, wyrok sądu przyjmuje ono "z zadowoleniem oraz nadzieją, iż on się uprawomocni".

"To wielka satysfakcja dla Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, bo od początku krytykowaliśmy publicznie i jednoznacznie to działanie.  Pozbawienie możliwości pracy etatowej dla ponad 400 dziennikarzy i twórców w TVP za czasów prezesury p. Juliusza Brauna był wielką krzywdą i niesprawiedliwością dla nich wszystkich" - napisała dyrektor CMWP SDP Jolanta Hajdasz. 

Reklama

W ocenie Centrum, "tzw. outsourcing, który zastosowano, by przeprowadzić tę operację, był działaniem fikcyjnym, osoby pozbawione etatów wykonywały często tę samą pracę, co poprzednio, pozbawiono je tylko osłony socjalnej, jaką daje możliwość zatrudnienia w oparciu o umowę o pracę, rzecz wydawałoby się oczywista w XXI wieku". "CMWP SDP zwracało na to niezgodne z prawem działanie wielokrotnie poprzez publiczne zajmowanie stanowisk i organizowanie w tej sprawie konferencji" - czytamy.

W oświadczeniu przypomniano, że "Juliusz Braun wytoczył proces Stowarzyszeniu Dziennikarzy Polskich z tego powodu, przegrał go, ale co z tego, skoro nikomu nie przywróciło to pracy". "W ocenie środowiska dziennikarskiego działanie to było dla telewizji publicznej kompromitujące, szukano oszczędności w prymitywny sposób obchodząc przepisy prawa pracy" - zaznaczono. 

Centrum Monitoringu Wolności Prasy wyraziło także ubolewanie, że po zmianie kierownictwa i przekształceniu TVP w media narodowe w 2016 r., telewizja kontynuowała działania poprzedniego zarządu "zapoczątkowane tym fikcyjnym outsourcingiem i nadal wykorzystywała swoją uprzywilejowaną pozycję w stosunku do dziennikarzy i twórców skrzywdzonych działaniami poprzedników". Zdaniem Centrum, "najwyższy czas to naprawić".

Jak napisał w środę "Dziennik Gazeta Prawna", Sąd Okręgowy w Warszawie stwierdził, że TVP pozostaje pracodawcą osób przeniesionych latem 2014 roku do firmy outsourcingowej Leasing-Team. To pierwszy wyrok w cyklu ok. 80 spraw miedzy TVP a Zakładem Ubezpieczeń Społecznych. Dotyczy pięciu z ponad 400 osób, które w 2014 roku trafiły do Lesing Team, są to głównie dziennikarze, ale także montażyści, graficy i charakteryzatorzy. Stamtąd pracowali na rzecz telewizji, robiąc to samo, co przed outsourcingiem. Oszczędności szacowano na kilka milionów złotych rocznie.

Jeżeli wyrok się uprawomocni, umożliwi ZUS wyegzekwowanie składek od TVP licząc od lipca 2014 roku. Spółka nie ujawnia, jaka kwota wchodzi w grę.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Juliusz Braun | TVP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama