Tata Hugh Jackmana zmarł w australijski dzień ojca
Jak poinformował australijski gwiazdor, 5 września, kiedy ojczyźnie aktora obchodzony jest dzień ojca, zmarł jego tato. Ojciec wychowywał go samotnie po tym, jak odeszła jego żona, matka Hugh.
"Rankiem w dzień ojca odszedł w spokoju. Czuję głęboki smutek, ale też przepełnia mnie wdzięczność i miłość. Mój tata był, ujmując to jednym słowem, niezwykły. Poświęcił swoje życie rodzinie, pracy i wierze. Modlę się, aby był teraz w pokoju z Bogiem" – wyznał na Instagramie gwiazdor "X-Mena", publikując zdjęcie swojego ojca, Christophera Johna Jackmana. Mężczyzna zmarł w wieku 84 lat.
Jackman senior pochodził z Anglii. Był księgowym. Wyemigrował do Australii, zanim jeszcze Hugh przyszedł na świat. Gdy mial on osiem lat, jego matka odeszła od ojca. Hugh oraz jego dwaj bracia pozostali przy Christopherze Jackmanie, a jego dwie siostry wyjechały z matką do Anglii. Latami Hugh widywał matkę tylko raz do roku. Dziś podkreśla, że ma z nią świetną relację. To, że opuściła rodzinę dziś aktor wyjaśnia tym, że cierpiała na depresję poporodową.
Wszystko to sprawiło, że Hugh Jackman miał bardzo bliską relację z ojcem, nazywał go opoką i wzorem do naśladowania, choć wychowywał go surowo. Ojciec przywiązywał dużą wagę do odpowiednich manier Hugh, przec co był znacznie dojrzalszy od rówieśników. Ponoć wychowawczynie nazywały Hugh małym, angielskim dżentelmenem.
Czytaj także: Zendaya: Praca nad sobą
Czytaj także: "Najmro. Kocha, kradnie, szanuje". Dawid Ogrodnik: Najmro jest człowiekiem wolności